Czasami też zwracałam na to uwagę, przez to też jakoś mi do siebie nie pasowali.
Różnie to bywa, ja pewnie bym tak nie mogła, ale sama znam dziewczynę, która ma chłopaka a gdy z nim się pokłóci to leci wyżalać się przyjacielowi i ten przyjaciel się na to godzi, nie przeszkadza mu to, lubi być najwyraźniej takim 5 kołem u wozu, mimo że sam coś do niej czuje, więc..

Cały film jest irytującą błazenadą i kpiną z religii. Dwóch pajaców chce swoje liturgie unowocześnić, podpiąć pod Niu Ejdż, dostosować Boga do zmieniającego się świata - a nie odwrotnie. Nabożeństwa mają być lekkie jak kabaret, a Bóg nie wymagający. Jak się takie eksperymenty skończyły dla Kościoła w Zachodniej Europie każdy widzi.