6-tka za dobrą reżyserię, Redforda, cudowne krajobrazy i cudowne przedstawienie tych pięknych zwierząt. Świetne ujęcie południowoamerykańskiego stylu życia. Ewidentne minusy za ckliwość do zerzygania tęczą i główną rolę kobiecą. Nie trawię tej aktorki. Sucha jakaś taka, eteryczna i bezkształtna. No i ta długość filmu, Jezu Maryjo, oglądałam go na dwa razy!!! Spokojnie można się było zmieścić z tak banalną historią w czasie równym 1,5 godz.