j/w jakim cudem skoro on cofając się w czasie i nie dając się potrącić zmienił całą przyszłość czyli nie wynalazł tej maszyny do cofania się w czasie.
WTF
A jakim cudem oni po raz pierwszy wrócili do czasu, z którego się przenieśli w przeszłość, skoro już maszyny nie było? Chyba, że tworzyły się równoległe rzeczywistości i miał kontakt z maszyną z równoległej rzeczywistości, ale w takim przypadku nadal mógłby się przenosić w czasie pomimo braku maszyny. Ten film w całości jest nielogiczny. Swoją drogą, jeśli za każdym razem tworzył alternatywną rzeczywistość, to w ciągu 60 lat naprodukował tysiące rzeczywistości, gdzie jego "ukochana" jest nieszczęśliwa. Tak baaardzo ją kochał ;D