Jeśli się nie mylę, to kiedy Sam i Jimmy weszli do pokoju Malestrazza, a ona zaczęła słyszeć jakieś piski, jakaś dziewczynka śpiewała także wyliczankę, z konstrukcji i melodii zadziwiająco podobna do "One, two, Freddy's coming for you" z Koszmaru z Ulicy Wiązów. Też to zauważyliście?
Tak, ale ta z Koszmaru była lepsza, film fatalny, aktorka grająca główną bohaterkę kompletnie sobie z rolą nie poradziła. 3/10
Trudno było nie zauważyć. Niezła profanacja, tutaj mnie trochę wkurzyli tym można powiedzieć plagiatem. Jakby nie stać ich było na coś własnego i oryginalnego, ale w sumie całość filmu jakoś specjalnie nie porywa, aczkolwiek zły nie jest.
Melodia wyliczanki identyczna. Film taki sobie.Nie patrząc po wcześniejszych ocenach jednak spodziewałam się czegoś zupełnie innego.