Prawdopodobnie twórcy chcieli być oryginalni i zrobili tak, że tym razem kosmici nie byli "tymi złymi", tylko przylecieli poprawić nieco ludzi, żeby Ziemia rosła w siłę, a Ziemianom żyło się dostatniej. I jeszcze na końcu ubranka im poskładali ładnie w kostkę. Jak w hotelu.

A Snipes zabił tamtego, bo to miał być prawdopodobnie taki element dramatyczny - by widz pomyślał "Co ty zrobiłeś? Oni przybyli odmienić ludzkość". Choć możliwe, że Snipes wiedział więcej - że to nie "pomoc" tylko część eksperymentu, którego sam stał się kiedyś częścią.

Najsłabszy moment filmu, to scena, gdy Snipes siedzi przy stole i opowiada im o kosmitach. Opowiedział pół filmu. A to właśnie mogła być ta ciekawsza połowa - gdyby ją sfilmować. Tak to już jest z nisko-budżetówkami.

Właśnie intencje kosmitów były dla mnie niejasne. Niby po co mieliby tych ludzi ulepszać? Poza tym robili to wbrew ich woli i był to mocno bolesny proces. I po jakiego grzyba Snipes powbijał w tego zabitego kosmitę te wszystkie szpile? Czy ten kosmita jednak żył??
No wielka szkoda, że zrobili z tego taki bełkot. Początkowo nastawiłam się na film typowo survivalowy (plakat też wydaje się taki sugerować), a porobiło się z tego jakieś mętne nie wiadomo co...

W moim tłumaczeniu filmu była gadka, że co jakiś czas kosmici przylatują na ziemię. I wtedy następuje skok cywilizacyjny. Nie jest mówione, po co to robią, ale nie chodziło o kosmitów w tym filmie... Według mnie chcieli by "ich" dzieła dorównały im. :-)
A po co Murzyn powbijał szpile? Bo z nim zrobiono to samo. On nie chciał być ulepszony. Na siłę to zrobiono. Więc się zemścił, a że pamiętał, co mu się przydarzyło zrobił to samo kosmicie.

W moim też była taka gadka, ale to niczego nie wyjaśnia, bo właśnie nadal nie wiadomo, po co mieliby to robić. Nawet jeśli chcieli aby "ich dzieła im dorównały", to zupełnie nie wiem dlaczego. Dla mnie taki powód jest niezrozumiały. Bardziej by do mnie przemawiało, że po prostu sobie eksperymentują na ludziach, testują jakieś zabiegi medyczne itp. Jednak wtedy efekty mogłyby być różne, a tymczasem mówiono tylko o pozytywnych. Z jednej strony zadawali ludziom mnóstwo bólu i porywali ich wbrew woli, a z drugiej ulepszali ich ciała i wypuszczali takich ulepszonych na wolność. W dodatku młodzi wydawali się całkiem zadowoleni z tej zmiany, a Murzyn wręcz przeciwnie.
Odnośnie wbijania szpil, to rozumiem motyw zemsty, ale czy ten kosmita nie był już wtedy martwy? Wyglądało jakby był i dlatego wydało mi się to bez sensu...

Na ścianach miał wypchane zwierzęta, więc może to było kolejne "trofeum"?

Hmm, to już ma jakiś sens, dzięki za sugestię :)
Właściwie, to przyszło mi jeszcze do głowy, że zrobił tak na wypadek, gdyby kosmici chcieli zabrać ciało swojego kompana i przywrócić go do życia

Lecz się.

jak chodzi o zołnierzy to ich rozumiem, koncówka filmu jak zołnierze strzelali do tych porwanych, ja na miejscu tych zołnierzy zamiast strzelać do porwanych przez Kosmitów w klatke to strzelałbym im w głowę , a wtedy jak główny bohater wyrwał szeryfowi pistoler, to akurat na mnie to nie zadziałało, bo bym odrazu strzeliłbym mu kulke w łeb zanim porwał mi pistolet , tutaj bardziej nadaje się na zołnierza niż oni xD