Film jest cudowny, głównie za sprawą aktorów... naprawdę najwyższej klasy aktorstwo. Bezbłędna "mowa pożegnalna" Al Pacino - można oglądać raz za razem. Ale to tango?... Piękne, bo piękna jest Gabrielle Anwar. Sam taniec, no cóż... może to amerykańska wersja tango - dla mnie mocno groteskowa.