Fajerwerków nie ma, ale film w najprostszych nawet niemych scenach przekazuje mnóstwo
życiowej prawdy, sporo mówi o człowieku. Dla kogoś, kto się tak interesuje psychologią jak ja, to
bd się rzucać w oczy. Dla całej reszty, zfabułą i zachowaniami bohaterów bd jak z melodią, trochę
jak z muzyką klasyczną- trzeba się wsłuchać, żeby dostrzec piękno. Albo jak wsłuchanie się w
człowieka (ogólnie, nie w to co mówi ;d) żeby go naprawdę poznać. Tu trzeba się wsłuchać, żeby
dostrzec głęboką mądrość.
Wielu osobom wyda się nudny, ale dajcie mu szansę, okażcie trochę cierpliwości i skupcie się na
samej fabule. Warto.
Polecam