nie dosc, ze glowny bohater byl zwyklym fiutem to jeszcze gral tak irytujaco, ze ciezko bylo obejrzec film do konca.
Swoja droga to pomysl na film jest bardzo ciekawy, ale jego tworcy skupili sie na mdlawych scenkach z dawna miloscia zamiast rozwinac bardziej przemiane bohatera w czasie przygotowan do przyjecia rozwodowego. Efektem tego bylo malo przekonujace i nie za bardzo zrozumiale przemowienie pana mlodego, przy ktorym ja mialam wrazenie, ze umknelo mi jakies 15-20 minut filmu.
Moim zdaniem nie warto tracic czasu.
zgadzam się!!! tragedia! jakieś nieporozumienie! a przez głównego aktora myślałam,że nie dotrzymam do końca filmu!
powinien zostać na lodzie, bo nawet po "magicznej przemianie" pozostał fiutem i walnął takie przemówienie przy biednej, nie uprzedzonej o sprawie Alex.