Wiadomo, że oryginał zawsze lepszy, ale amerykańska wersja też jest miła w odbiorze. Mniej poważna, bardziej cukierkowo-słitaśna (w końcu to R.Gere, J.Lopez & Hollywood) ale ciekawie się ogląda. Amerykanom wyszła banalna bajeczka, ale pooglądałem ją z przyjemnością . W kategorii bajeczek i "amerykańskich snów" można dać 7/10