Nie wymagam Kill Bill'a 4, ale o wiele lepsze efekty ma o wiele starszy "Zabójca szoguna". Najgorsze sa drżace miecze w ciele ludzi ktorych nasz bohater kroi dosc czesto i sporo. Efekty jak na XXI w. to paskudne.
"Denność" efektów specjalnych wydaje się być zamierzona (zwłaszcza krew, co byśmy oglądali gdyby nie komputery:-). Mi to wcale nie przeszkadza, a wręcz pasuje do konwencji przyjętej w filmie.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.