Dla mnie Kil Bil lepszy , Samuraj najgorszy a ten na 2 miejscu film jest super wszystkie 3 są na ocene 8-9 , no co kazdy ma swoj gust :P
Dokładnie się zgadzam.
"Zatoichi" bardzo mi się podobał, choć momentami nudził. Nie było "tego czegoś", co miał "Kill Bill". Jak wyszedłem z kina po tym ostatnim, to byłem wręcz oczarowany. Po "Zatoichi" nie jestem. Pewnie to kwestia upodobań. Na pewno jednak nie można powiedzieć, że "Zatoichi" to żenada, a o dziwo takie teksty w innych wątkach padały.
"Ostatni samuraj" podobał mi się tak średnio, ale w sumie film był ok.
Podsumowując: (moja subiektywna ocena)
1) Kill Bill - genialny
2) Zatoichi - bardzo dobry
3) Ostatni Samuraj - niezły.