Nie podobał mi się, po prostu. Widziałem wszystkie filmy kitano i ten mocno odbiega od reszty, wiem, ze jest nakręcony na podtawie serii i, ze reżyser musiał się trzymać pewnych regół, ale mimo wszystko jak na Kitano to film jest cienki.
E tam... Kitano się rozwija i poszukuje wciąż nowych dróg dla swojej twóczości. Zrobił tak odbiegający od jego poprzednich filmu, a zarazem (sposób reżyserii, muzyka) posiadajacy jego 'znamię' film. Pozatym dość odważny zabieg wplecenia elemntów musiaclu... Dla mnie niesamowita sprawa... Zaraz po obejrzeniu maiłem mieszane uczucia, ale czas działa na korzyść 'Zatoichi'.
Nom ja myśle że Zatoichi to b.dobry film, posłuchaj nie można cały czas robić tak samo wszystkich filmów taka monotoniczność jest niedobra, puść sobie coś i słuchaj w kółko to robi się nudne, jak sam widzisz nawet w muzyce zespoły szukają nowych rozwiązań :-) ja tak myśle a ty no wiesz szanuje twoje zdanie i respekt ale pomyśl sam świat się zmienia :-)