Niestety kolega wyżem ma sporo racji
A tak na marginesie jest sporo organizacji które walczą o przetrwanie i zakaz polowania na rekin, ale bądźmy szczerzy nic z tego nie bedzie jesteśmy ludźmi i lubimy między innymi mięso oraz ryby i będą one zabijane w tego typu celach. Nie znaczy to że wszystko jest ok np rybacy z Hin łowią rekiny po czym na żywca obcinają im płetwy ostrym nożem:/ a resztę jeszcze żywego rekina wrzucają do wody. Czyste barbarzyństwo i ludzka głupota z tym się absolutnie nie zgadzam i tego typu ludzi należy karać ( jak dla mnie powinno im robić się to samo )

Czytajac twoja wypowiedz dochodze do wniosku, ze po cichu sobie dorabiasz w Taiji, moze jestes jednym z tych zoltkow z kamerka w reku, albo braciszkiem tego Japońca co byl juz zatruty rtecia? wszystko jest mozliwe ;D
Wlasnie, pytanie sie nasuwa czemu nie zabijaja w takich ilosciach rekinow?! bo one wszamały by tych zoltkow jak ryz. pzdr & pocwicz.

No cóż gdybym nie miał pracy zastanowił bym się nad tą propozycją, chociaż to nie mój zawód, głównie z powodu bogatej kultury i mentalności Japończyków (tak dalekiej od hipokryzji cywilizacji zachodu - oni przynajmniej nie jeżdżą po świecie mówiąc co wolno a co nie) której jestem fanem i chętnie zgłębiłbym ją u źródła.
Nie mam danych na temat ilości zabijanych rekinów w porównaniu do delfinów ale sądzę że skoro Japończycy poradzili sobie z Rosjanami i Chińczykami to z rekinami też nie mieliby problemów :P Mimo wszystko zabicie delfina wymaga więcej trudu niż zabicie np. dorsza którego mam nadzieje żaden z obrońców delfinów nigdy nie tknął bo inaczej byłby hipokrytą i dalsza z nim dyskusja stałaby się bezcelowa.

nie jeżdżą bo już wcześniej się najeździli
http://www.filmweb.pl/film/Laboratorium+diab%C5%82a-1992-165023

Ich kultury i mentalności?
A widziałeś jak te kurduple zachowywały się w czasie nagrywania filmu, przypominali trochę fanów ojca Tadeusza.

Idiota i tyle.

jeszcze mała uwaga do ekoterrorystów i wegetarian: już dawno temu udowodniono, że rośliny również odczuwają ból.
dla tych co nie chcą krzywdzić pozostaje sobie wszczepić chlorofil i żyć z fotosyntezy.

Rośliny odczuwają ból na podobnej zasadzie co urządzenia mechaniczne zaopatrzone w czujniki. Nazywanie tego bólem to poważne nadużycie. Rozumiem, że chciałeś użyć argumentu w dyskusji, ale tak na przyszłość zastanów się czy to co piszesz ma jakiś sens.

Przecież było wyraźnie powiedziane, że koleś jest lekkim czubkiem. Nie mienia to faktu, że to cokolwiek obrzydliwe tak oszukiwać konsumentów.
"Właśnie tego nie rozumiem skoro jest udowodnione że ryby odczuwają ból w taki sam sposób jak ssaki to już nie wzbudzają takiej sympatii ?"

No przecież są obrońcy karpi, o co ci chodzi?

1. jakich zółtków, to rasizm
2. robili film o delfinach, bo nimi się zajmowali, część tej ekipy była związana z delfinami. gdyby byli zwiazanami z pandami to by pewnie robili film z pandami, co za problem
3. fakt, przedstawili sprawę jednostronnie, ale w sumie ze delfiny nie mowia, moim zdaniem to nawet sprawiedliwe

Nie mówią też za Japończyków, a to trzecia strona...

Może trudno Ci to ogarnąć rozumem ale we współczesnej etyce podstawowym kryterium oceny tego, jak winno się traktować zwierzęta jest ich ZDOLNOŚĆ DO CIERPIENIA. Dorsz ma niewielki mózg i znacznie mniej złożony układ nerwowy niż np. delfin butlonosy. Poza tym u tych ostatnich dochodzi jeszcze kwestia ŚWIADOMOŚCI, ergo tego, iż są one zdolne do cierpienia psychicznego. Porównywanie delfinów do dorszy świadczy o Twojej elementarnej niewiedzy. Próbujesz brzmieć inteligentnie, szydzisz z ekologów a cierpienia tych biednych zwierząt wydają się nie mieć dla Ciebie żadnego znaczenia....
A już szczytem absurdu jest według mnie to , iż przeciwstawiasz ,,bogatą kulturę i mentalność Japończyków pełnej hipokryzji cywilizacji Zachodu ” i wychodzisz z założenia, że również w kwestii podejścia do delfinów Japończycy mają rację... Na jakiej podstawie, się pytam?! Co ma z tym wspólnego fakt odmienności kulturowej Japonii z Zachodem? Sam również cenię sobie filozofie Wschodu. Nie zmienia to jednak mojego jakże krytycznego podejścia to bestialskich działań rybaków z Taijii. Z całym szacunkiem, ale postawa, jaka prezentujesz jest nie na miejscu...

Porównując Dorsza do Delfina pokazałeś tylko, że nie do końca się zastanawiasz nad tym co piszesz. Te dwa gatunki dzieli przepaść.

Przepraszam nie jestem ekspertem w tym temacie ale oglądałem inny "ekologiczny" film "Mieszkańcy ziemi" i tam było powiedziane że zabijanie ryb jest tak samo humanitarnie nieuzasadnione jak np. ssaków. Może dla eksperta teza którą przedstawię będzie idiotyczna (w takim razie proszę mnie uświadomić) ale jeżeli znacznie mniej złożony układ nerwowy niż u delfinów pozwala dorszowi odczuwać 1 % bólu jaki odczuwa delfin to zabicie jednego delfina = zabicie 100 dorszy ?
Albo inaczej czy zabicie człowieka sparaliżowanego - nic nie odczuwającego jest całkowicie moralnie uzasadnione a zabicie zdrowego już nie ?

to się nazywa skrajność. Pewnie cieszy cię też fakt , że Japonia łamie światowe moratorium o zakazie komercyjnych połowów wielorybów po to tylko że napiszą sobie na statku Research a potem nic z całem wieloryba nie zrobią tylko go wpierd*lą w restauracji ....

A co może obchodzić Japończyków jakieś "światowe moratorium" ? Z tego co wiem to Japonia jest krajem niepodległym i nic oprócz japońskiego prawa nie może Japończyków obowiązywać.
Tak samo jeżeli na całym świecie wprowadzi się przyzwolenie na stosowanie aborcji do 3 roku życia :) to nie znaczy że Polska jest zobowiązana takie prawo wprowadzać.

Co może obchodzić? No w takim razie w Indiach niech wybiją wszystkie tygrysy, w Brazyli jaguary w Kongo goryle górskie itd.

Głupoty! Są ekolodzy i ekolodzy , większość tego co wypisałeś jest bezsensu radzę ci się lepiej doinformować bo ekolodzy których tak bardzo nie lubisz dzielą się na takich którzy ratują rekiny , delfiny , myszy , konie, psy , wieloryby i inne .Jest wiele organizacji , które chronią tak kochane przez ciebie rybki wystarczy poczytać ... Najlepszym sposobem na ochronę zwierząt jest bycie wege i aktywistą ot co !

To co mnie najbardziej zdenerwowało w filmie to przekaz że MY jesteśmy lepsi od Japończyków bo my zabijamy to a oni tamto. Albo nie zabijamy nic albo zabijamy wszystko - takie jest moje zdanie. Jeśli wszyscy mieszkańcy USA czy Europy przejdą na wegetarianizm i zlikwidują wszystkie rzeźnie to dopiero wtedy będziemy mogli iść i "nauczać" inne kraje do tego momentu aktywiści z krajów zachodu powinni się zająć sytuacją w swoich krajach.

''Jeśli wszyscy mieszkańcy USA czy Europy przejdą na wegetarianizm i zlikwidują wszystkie rzeźnie to dopiero wtedy będziemy mogli iść i "nauczać" inne kraje do tego momentu aktywiści z krajów zachodu powinni się zająć sytuacją w swoich krajach.''

Nie zgadzam się z tym. To trochę jak stwierdzenie, że skoro u nas są wypadki śmiertelne i potrzebne ekipy ratunkowe, to nie powinniśmy wysyłać żadnej pomocy do Japonii by tam nasi ludzie pomagali poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi... .Albo jeszcze inaczej: w Afryce jest głód ale nie powinniśmy im pomagać dopóki, dopóty nie zlikwidujemy tego problemu w naszym kraju... Toż to absurd.

W sumie chodziło mi bardziej o szczebel państwowy - "światowe moratorium o zakazie komercyjnych połowów wielorybów" forsują państwa w których regularnie zabija się inne "dzikie" zwierzęta. Jeśli Japończycy ogłoszą "światowe moratorium o zakazie komercyjnych polowań na niedźwiedzie" to Kanada będzie zobowiązana zakazać polowań na grizzly ?

To co MNIE w TOBIE najbardziej denerwuje to Twoja płytkość, kompletny brak i bezsens pojmowania ludzi, zwierząt i świata W OGÓLE. Najpierw zorientuj się na 100% w sprawach kulinarnych Japończyków czy Chińczyków, a jak już się zorientujesz tak na 100% to się wypowiedz. W kraju naszym zwierząt które np Ty wpierd... (z wielkim zapewne uśmiechem na swej twarzy) nie zabija się na ŻYWCA! I to panie mądraliński jest szczególna ROŻNICA! Być może dla ciebie ŻADNA, ale dla mnie i na pewno dla wielu innych ZNACZNA. Pomijając już fakt, że w każdym kraju mięso się zjada jest to normalne i nie ma takiej potrzeby żeby dać temu kres, to niestety, ąle w takiej Japonii np, to w jaki sposób te biedne zwierzęta są traktowane przed np podaniem na talerz po prostu przyprawia mnie o mdłości i w zbudza we mnie wielki żal smutek pogardę i wiele innych tego typu emocji:/ I jeszcze taka ciekawostka ostatni hit na talerzu prosto z Japonii (czyli coś dla takich jak ty) Fish Ikizukuri. Pozdrawiam i smacznego życzę!

Chyba umknął ci jeden szczegół: mianowicie, w Japonii delfin nie jest tradycyjnym przysmakiem, w filmie wyraźnie było zaznaczone, że większość Japończyków nawet nie jest świadoma tego, że się je zabija w celach konsumpcji. Robi się to jednak po to, by zastąpić mięso wielorybie - delfinim. Pomija się fakt wysokiego stężenia rtęci w tym mięsie, po to tylko, żeby dalej zarabiać.

"Z tego co wiem to Japonia jest krajem niepodległym i nic oprócz japońskiego prawa nie może Japończyków obowiązywać". - tu się mylisz, dlatego, że zasoby morskie są dobrami wszystkich ludzi, i po to ustala się pewne normy, aby w pewien sposób zabezpieczyć te dobra przed całkowitym splądrowaniem przez jakiś kraj. Japonia walczy o to, aby mogła jeszcze bardziej wyzyskiwać oceany, za argument podając m.in. to, że delfiny "wyjadają" inne ryby (które oczywiście z góry należą się ludziom, bo przecież wszystko co na Ziemi, to tylko dla ludzi jest stworzone). Pytanie brzmi, czy im na to pozwolimy.

Przyznaj, przysypiałeś na filmie?

" tu się mylisz, dlatego, że zasoby morskie są dobrami wszystkich ludzi, i po to ustala się pewne normy, aby w pewien sposób zabezpieczyć te dobra przed całkowitym splądrowaniem przez jakiś kraj. "

Niestety nie masz racji. Kraj albo jest niepodległy, niezawisły albo nie jest. Jeżeli jest to obywateli danego kraju obowiązuje tylko prawo krajowe. Kraj oczywiście może dostosowywać się do jakiś międzynarodowych umów ale nie musi - gdyby musiał wtedy nie byłby niepodległy. Można oczywiście dywagować czy w tym przypadku wolność Japonii ogranicza w jakiś sposób wolność innych państw, jednak według mnie takie rozumowanie nie ma większego sensu. Kiedyś spotkałem się w tv z angielskim ekologiem zarzucającym wycinanie lasów Brazylijczykom (miało to szkodzić również w Anglii), co było bardzo zabawne zważywszy na to że Anglicy znakomitą większość swoich lasów już zniszczyli. Brazylijczyk odpowiedział że jeżeli Anglicy zasadzą z powrotem swoje lasy to Brazylijczycy przestaną wycinać. Wracając do delfinów - ileż gatunków wyniszczyli Amerykanie ? Czy mają oni jakiekolwiek prawo narzucać komukolwiek swoją wole ?

"Chyba umknął ci jeden szczegół: mianowicie, w Japonii delfin nie jest tradycyjnym przysmakiem, w filmie wyraźnie było zaznaczone, że większość Japończyków nawet nie jest świadoma tego, że się je zabija w celach konsumpcji. Robi się to jednak po to, by zastąpić mięso wielorybie - delfinim. Pomija się fakt wysokiego stężenia rtęci w tym mięsie, po to tylko, żeby dalej zarabiać. "

Wolny rynek proszę Pana. Jeżeli w wolnym kraju ktoś wystawi na sprzedaż truciznę w celach konsumpcyjnych i jeżeli znajdą się ludzie chętni na jej skonsumowanie to wszystko jest ok. Problemem może być jedynie fałszowanie składu danego produktu.

Mnie bardziej rozbawiło jak nasi obrońcy, wyposażeni w ten genialny, nowoczesny sprzęcior, srali pod siebie w czasie nocnych wypadów. Przylatuja sobie na drugi koniec świata, zachowując się jakby pozjadali wszystkie rozumy i sa wkurzeni, że rybacy nie chcą stracić swego źródła utrzymania. Jestem pewien, że wyzwoliciele ucieszyli sie po tym tsunami, uznajac je za boska kare za traktowanie ich pieknych, slicznych delfinkow, Strasznie irytujacy swoja amerykanska definicja szerzenia wolnosci i sprawiedliwosci film, ale trzeba oddać, że przykuł do ekranu i wzbudził wiele dyskusji wsród moich znajomych.

tu nie chodzi o samo zabicie dla pożywienia tylko o sposób. dźgają je jak opętani, na żywca. mój dziadek też zabijał świnie ale zawsze były wcześniej w stanie nieświadomości. i myślę, że o to naprawdę chodzi.

Ignorant i hipokryta.

Delfin to ssak! tak jak człowiek!

I tak jak świnka, owieczka i cielaczek. Mniam.

To rozczulanie się nad losem "biednych zwierząt" może mieć drugie dno:
http://www.eioba.pl/a/436h/nienawisc-do-ludzkosci-wedlug-deklaracji-praw-zwierze cia

Mięso delfinów jest trujące, więc po co je łapać i sprzedawać jako jedzenie?
Poza tym, delfiny sa szczególnymi zwierzętami.

Oni przynajmniej coś robią. Ciekawa jestem czy potrafiłbyś? narazić swoją dupę dla czegokolwiek, bez względu na to czy jakiś idiota uważa Twoje racje za słuszne. Z Twoich głupiomądrychwywodów można wywnioskować, że korea północna i państwo islamskie mają jak najsłuszniejsze podstawy do funkcjonowania i pozostałe państwa nic nie robią by je unicestwić tylko dlatego, że najważniejsza jest niezawisłość i szacunek do odmienności xD