W scenie przesłuchania Melanii Roch widać śmieszny błąd: maszynistka notująca zeznania przesłuchiwanej widocznie sądziła, że kamera jej nie obejmuje, i zamiast stukać na maszynie, opiera się ciężko na łokciach i kręci nosem. Filmowana jest w tej pozycji przez dobrą chwilę, a potem zaczyna notować w przypadkowym momencie.
No i jeszcze niezamierzone "wyścigi" taksówki i śledzącego ją milicyjnego nieoznakowanego samochodu, zakończone rozjechaniem gołębia.