Gdybym nie przeczytała książki ( albo nie byłoby książki) to ten film byłby spoko. Tylko spoko.
Nie pominając ludzi na końcu idących za mury miasta . Oraz śmierć Marlene co sprawiło że ja i moja koleżanka z którą byłam w kinie zaczęłyśmy się głośno śmiać( byłyśmy same na sali )
Śmierć Jeanine była najlepszym momentem w filmie tylko szkoda że w książce była inna.....
Miłość Tris i Cztery jest przesłodzona MEGA . Już pomijam że uważam iż Theo James wygląda jak 40 latek a Shailene wygląda jak 17. A matka cztery na 26/28