Mam takie samo zdanie. Film jako film świetny, ale w porównaniu z książką wypada słabo. Aczkolwiek zawsze staram się oceniać film, a nie go porównywać. Dla osób, które nie czytały serdecznie polecam ;D

Bardzo dobre podejście. Chyba jesteś pierwszą osobą, która ma takie podejście do filmów i książek, jaką tutaj spotykam. Myślę podobnie. Film to film, książka to książka. Ekranizacja ksiązki nie musi być wierna. Grunt, żeby fabuła była podobna. Niektórzy ludzie strasznie się o to burzą, bo nie rozumieją, że film i książka to dwa różne światy. Nie czytałam Niezgodnej, ale obydwie części filmu bardzo mi się podobały. Zdaje sobie sprawę, że różnią się od książki. Pozdrawiam.

Tylko za bardzo została zmieniona treść np. Triss pasowała do trzech frakcji a nie do wszystkich, Janine nie aresztowała jej żeby odtworzyć dysk bo znała jego treść i nie chciała by ktokolwiek inny się dowiedział, za to chciała wynaleźć eliksir do kontrolowania niezgodnych po to jej była Triss, Bohaterka przekazu przedstawiła się jako Priori tu Triss była ciekawa. Triss na końcu zostaje aresztowana i trafia pod sąd ten odbywa sie w "Wiernej" tytuł "Zbuntowana" wziął się stad iż Triss w drugiej części nikogo niesłuchała nieraz sprzeciwiła się prośbom czy rozkazom by postępować według swojej intuicji i sumienia a tego w filmie brak rozwinięcie jest bardzo spłycone a szkoda bo początek był fajny

Oglądałam "Zbuntowaną" z chłopakiem i niestety w to że książka była świetna musiał mi uwierzyć na słowo, gdyż film za mało wyjaśniał a na dodatek wypadł tandetnie. Ja rozumiem że stworzenie filmu wymaga zastosowania wielu uproszczeń oraz innych środków wyrazu, jednak pozostanie dla mnie zagadką, dlaczego zawsze znajdzie się czas na:
- sceny walki tam gdzie ich nie było
- na mizianie się tam gdzie nie było miziania
- na długie pauzy w patetycznych wypowiedziach których nie było
itd., a brakuje tego czasu na wprowadzenie istotnych wątków, wyjaśnienie tła fabuły, odpowiedzi na ważne pytania. Może jestem zbyt wymagającym widzem, jednak nie świadczy to za dobrze o filmie. Moim zdaniem to jest duża wada jeśli film nie zachęca do przeczytania książki.

To jest najgorsze w ekranizacjach ksiązek, że pomijają ważne wątki i ciężko zrozumieć niektóre sytuacje. Dlatego tak bardzo denerwowałam się oglądając 6 część Pottera (Harry nie widział sceny z pucharem Helgi Hufflepuff, więc skąd wiedział, że to był Horkruks Voldemorta?Takie naciągane to... itd.). Filmowcy wrzucają swoje dzikie sceny, zamiast skupić się na ważnych wątkach.

Nie miałem okazji czytać książki, jednak pomimo to w drugiej części czuło się braki i pewien niedosyt szczegółów.
Niestety jest to częsty przypadek w wypadku ekranizacji, jak np. Polowanie na Czerwony Październik, który jeszcze w miarę przyjemnie się oglądało, jednak zniekształcone elementy dawało się odczuć. Natomiast Tożsamość Bourne'a i pozostałe części jego przygód, okazały się tak wielką porażką iż nie udało mi się przebrnąć, nawet przez jedną pełną część filmu. Poza tym główny bohater powinien zatonąć z Tytanikiem a nie grać rolę Jasona Bourne'a (nie to żebym nie lubił aktora - książka mnie wypatrzyła i kompletnie nie pasował mi do tej roli). Kod Da Vinci także został zmieniony jednakże całość filmu nieznacznie kontrastowała z książką.
Zapewne zdarzają się książki, które po ekranizacji zyskują, jednak ja nie potrafię takowych przytoczyć a przeczytałem ich naprawdę sporo.
Chętnie zobaczyłbym, jak któryś z reżyserów da sobie radę z ekranizacją książki Heinlena "Hiob: Komedia sprawiedliwości" (a może już jest tylko o tym nie wiem) :-)

Ludziska daliście mi zagrychę i nie mogłem się powstrzymać - pochłonąłem całą trylogię w 2 dni :-)
Tak więc. Książka bardzo różni się od filmu zwłaszcza druga część, nie wiem jaka będzie trzecia ...
Mogę powiedzieć tyle że w tym wypadku i książka i film są dobre, jednak film jest już trochę inną historią, z zamysłem książki ale jednak inną fabułą. Może trzecia część filmu też się inaczej skończy niż książka, gdyż to co zostało zmienione w tej części trudno będzie odkręcić w następnej części nie robiąc bałaganu.

A Władca Pierścieni? Uważam, ze filmy były równie dobre, co książki, a niektóre sceny nawet lepsze.

Książki są swietne:-) mimo ze filmy się różnią uważam ze na swój sposób tez SA dobre:-) czekam wiec na ekranizacje Wiernej.czyta las może Cztery? Ja planuje się zabrać za czytanie

Niezgodności dużo, bo jest NIEZGODNA.

He he.

Miałem to napisać. Oczywiście tłumaczenie dosłowne pierwszego filmu cyklu to "rozbieżna". Nasi tłumacze postawili na prostotę i zrozumiałość.

Dla mnie to pozytywna zmiana - przyspieszyła akcję. Na minus zmiana zakończenia.

A jakie było?

!!!SPOILER ALERT!!!
Wszyscy ludzie wyruszają do muru, bo nagranie zostało udostępnione publicznie w każdej frakcji. Jeśli sobie dobrze przypominam to tylko garstka osób o nim wiedziała.

No to rzeczywiście, trochę przesadzili.

Hejka, mogłabyś powiedzieć czym mniej więcej film się różni od książki? Byłbym wdzięczny ;)

Wszystkim się różni... Zmienione wątki występują co minutę filmu, a wymieniać je, to strata czasu. Przeczytaj książkę :)

Książki czytać mi się nie chcę, bo czasu brak, Jedynkę widziałem i w miarę mi się podobała, dwójka w sumie też. Jestem zaskoczony, że książka różni się od filmu tak bardzo, ale jak widać da się i tak zrobić.

No ogólnie sytuacja wygląda tak, że w filmie chodzi o co innego i w książce o co innego. W książce nie ma żadnej skrzynki, żadnego testu, a Jeanine od samego początku dokładnie zna treść wiadomości i przetrzymuje ją u siebie na komputerze. W filmie nie ma w sumie nic z tego co jest w książce. Są podobne sytuacje, ale inaczej i o co innego im chodzi. a ostatnie 12 rozdziałów w sumie w ogole wycieli. i pokazywali w symulacje, których w ogóle nie było.

Wycięli 12 rozdziałów??
A można wiedzieć co mniej więcej w nich było zawarte? Z góry dziękuje.

Kurczę, ciężko mi tu streszczać całość, bo ciężko też byłoby ci to zrozumieć nie wiedząc po co i dlaczego. ale w książce nie było żadnych symulacji. a Tris uwolniła się od testów Jeanine w sumie już w POŁOWIE książki. Potem próbowała z Christiną i byłymi erudytami (np. SIOSTRA Willa) przedrzeć się do erudycji w tajemnicy przed Tobiasem, który wtedy szykował się z matką na 'otwarty atak' w bazie erudycji. to tak w skrócie. potem wątek Tori, która oskarżyła Tris o zdradę, gdy ta nieudolnie próbowała bronić Jeanine i to, że bezfrakcyjni wykiwali nieustraszonych podstępem zabierając im broń i przejmując kontrolę. Musisz przeczytać bo tego jest dużo więcej... nie wszystko pamietam.

No i jeszcze cała akcja w serdeczności. kilka rozdziałów... Próba przekonywania ich, że muszą się włączyć nie tyle co do walki, ale do konfliktu. Część poszła z Johanną na czele, a większość została.

Dzięki wielkie.

Wszystkim oprócz imion bohaterów. Rly, jak dla mnie katastrofa reżyserska pod względem ekranizacji.

W pełni popieram , film bardzo kiepski , postawili w nim na akcję , efekty specjalne i ogrom walki . Pominęli najlepsze wątki jak dla mnie . Tris przedstawili w filmie jako jakiegoś herosa bez skazy . W książce Tris bała się sięgnąć po broń a w filmie to już inna bajka :( 2/10

!!!!SPOILER!!!!!

Różnic jest tyle, że nie sposób je wszystkie wymienić. Brakowało kilku istotnych wydarzeń a niektóre jakby zmieszane ze sobą. Np. akcje samobójcze osób którym wszczepili te ,,Kulki" działy sie jeszcze w Prawości. Również podczas pobytu Tris i Tobiasa w Prawości odbyło się dość istotne spotkanie Jeanine i Jack'a. Inaczej przebiegał też pobyt Tris w siedzibie Erudycji - oni badali jej mózg ale bardziej przyziemnymi metodami. Najwyczajniej w świecie robili jej rezonans :) a wszystko co działo się potem było już zupełnie zmienione - jak mówie, za duzo tego.

!!!SPOILER!!!

Film zaczyna się od 5 rozdziału książki. Tris sama sobie wszczepiła serum prawdy w budynku Prawości, Tobias był przeciwko tej 'spowiedzi' i zrobił jej kłótnię o to, że zabiła Willa. Tris nie zbadano urządzeniem niezgodności, a Erica nie zabito w taki sposób jak w filmie pokazano, tylko go przetrzymywali, a Tobias poszedł do Jeanine negocjować. Brakuje sceny jak Tobias bije ojca pasem, by wyzbyć się strachu.

A tak liczyłem, na to ostatnie :/

UWAGA SPOILER!!!

Przede wszystkim zupełnie inaczej wyglądało "pokonanie" Erudycji. Władzę przejęli bezfrakcyjni i to raczej w dość zbrojny i brutalny sposób. Jeanine nie została zabita przez Evelyn a przez inną osobę :) Nagranie natomiast nie wywołało jakiejś fali euforii jak na filmie. Właściwie zrobiło wrażenie tylko na garstce osób - ale to już temat z trzeciej części :)

Może w 3 częsci, od razu wszyscy wybiegną za płot (to był płot? xd) i będą rozwalać tam wszystko. Jak twórcy już zmieniają to wszystko , to to jest bardzo możliwe, z takim zakończeniem filmu :)

Najgorsza ekranizacja jaką w życiu widziałam.
Zabrakło :
-wątku Marcusa
- serum w serdecznych,
- sceny kiedy cztery atakuję Marcusa.
- wątku caleba który prowadzi Tris na śmierć
-jak Tris ratuję Petera


A już kompletnie nie mogę zrozumieć po co wprowadzili Edgara( o którym krążyło tyle plotek).
Ledwo się domyśliłam co to była za postać.Twórcy popłyneli z tematem strasznie, aż strach mysleć o 3 cześci.

Naprawdę tego nie było?! Dobrze, że nie poszedłem do kina ;)

Twórcy ogłosili, że Wierna powróci do silnej zgodności z książką. Po co ta odskocznia teraz? nie wiem. Nie przekonują mnie tłumaczenia autorki.

czyli lepiej nie czytać książki, wyszłam dzisiaj z kina i jestem zachwycona filmem na tyle, ze mam ochote zabrac się za czytanie....hmm do 2017 roku chyba nie wytrzymam i jednak przeczytam

Książkę przeczytaj bo naprawdę warto !!!!. Tylko doczekaj chwilę po oglądnięciu filmu. W moim przypadku przeczytanie książki po oglądnięciu filmu nie zmienia mojego zdania na jego temat. Ale nie radze oglądać filmu po przeczytaniu bo wtedy się rozczarujesz.

Książka wyjątkowo mnie nudziła, siermieżna proza. A film mozna obejRZeć (ot, taka ściągawka, jakbyś nie wiedziała, jak TO się pisze).

Film porównałabym do czegoś w rodzaju '' Wampiry i świry " niestety .

UWAGA SPOILER- książki... ja nie czytałam ale słyszałam że ona ginie.. więc mam nadzieję że to w filmie także zmienią....

SPOILER - gdybyś czytała książkę, to już w drugim tomie chciałabyś wejść w jej kartki i solidnie zdzielić głównej bohaterce. W trzecim to już wgl przechodziła samą siebie... ja tam się cieszyłam, jak w końcu zemrzyła xD

Słyszałam, że mają zmienić zakończenie i ogólnie odbiegają od książki.
Ja miałam mieszane uczucia co do *SPOILER* śmierci Tris, z jednej strony tak mnie wkurzała, że sama miałam ochotę ją zabić, a z drugiej strony było mi najzwyczajniej w świecie szkoda Cztery *SPOILER*

Ogólnie to nie podobało mi się to, jak bardzo ją zmienili w filmie, w książce nie była aż taka odważna, dobrym przykładem jest wcześniej wspomniany strach przed wzięciem broni. I brakowało mi kłótni Tris i Cztery. W książce te wątki nadawały postaciom realizmu. Jestem ciekawa jak w trzeciej części rozwiążą to, że wszystkich wysłali za mur. Z tego co pamiętam *SPOILER* w książce Marcus, Johanna i Evelyn zostali w mieście i mieli utarczki miedzy sobą. Jestem ciekawa co wymyślą scenarzyści

Ja właśnie skończyłam oglądać i jak dla mnie porażka słyszałam że film super a nawet bez czytania książki był słaby. Dodali sobie że Tris przespała się z Cztery a przecież w książce tak nie było chyba nawet w 3 tomie nie było. Książka była bardziej brutalna i już w pierwszej części wycieli kilka istotnych walk ciekawe jak teraz to pociągną dlaczego tylko kilka osób poszło za mur skoro wszystcy wiedzieli i tak się cieszyli

Wyjaśni mi ktoś dlaczego w filmie przedstawione jest, że wszyscy usłyszeli wiadomość, a w książce tylko garstka? Dlaczego im nie przekazali nowiny? Z góry dzięki za odpowiedź.
PS Książek nie czytałem.

No z powyższych komentarzy wnioskuję, że zmienili to bo tak :)

Nawiasem mówiąc.
Czy w tym wszystkim chodziło to żeby znaleźć osobę, która jest zarówno odważna, wrażliwa, uczciwa itd?

No właśnie, że w 3 tomie Tris przespała się z 4.

Jestem ciekawa że jeszcze nikt o tym nie napisał.Otóż jeśli ktoś czytał książkę to doskonale wie że Tris bała się strzelać, a filmie tego nie pokazali, według mnie zrobili z Tris bardziej Twardzielkę niż dziewczynę , która stara się pogodzić z faktem że jej najbliższe osoby zginęły.Po drugie jakim cudem Tris była stanie strzelać z uszkodzonej ręki, o ile się nie mylę zarówno w filmie i książce Niezgodna , Tris została postrzelona w prawe ramie.Po trzecie " scena łóżkowa", która raczej powinna być w 3 części czyli Wiernej. Po czwarte , raczej to jest błąd również zaliczany do Niezgodnej.A chodzi o ilość tatuaży Tris, w książce miała ich trzy : kruki , symbol Nieustraszoności, symbol Altruizmu. A w przypadku obu filmach można zobaczyć tylko dwa. Przepraszam za błędy i pozdrawiam

Heh to nie była ekranizacja tylko adaptacja tej młodzieżowej sagi. A co do filmu przeciętny blockbuster mający wyrwać kieszonkowe nastolatek i nastolatków.

To nie jest ekranizacja, tylko adaptacja. Kiedy nauczycie się odróżniać te dwa terminy?

jako film dobre? Chyba masz cos z okiem

Dla laika, który książki nie zna - owszem, film jest ok...

I jak zapewne już zauważyłeś (a może nie?), cyklopem nie jestem :)

ja nie czytalem ksiazki, a uwazam, ze ten film jest tak tragiczny, ze ty chyba jednak masz cos z okiem. Chyba jednak jstes cyklopem. Ksiazka z reszta takie same badziewie, wogole scenariusz jest nie do przyjecia, jak chcesz film na swietnym poziomie w tej tematyce, to sobie obejrzyj Equilibrium, a nie tak szrot dla dzieciarni.