Myślę, że recenzent Filmwebu był jednak zbyt łagodny - Mark i Zoey wypadli naprawdę tragicznie, nienaturalnie, trochę jakby wręcz upośledzeni. Mimo sztuczności wątku rodzinnego coś każe oglądać ten odmóżdżający film dalej, aby poznać wyjaśnienie tajemniczego zdarzenia. Zakończenie się jednak rozłazi, nie zaskakuje. Niby są elementy trzymającej w napięciu fabuły... ale zastanawiam się, czy nie łatwiej byłoby pójść jeden mały krok dalej i po prostu zrobić z tego parodię.
SPOILER
jest tutaj parodia: facet karmiący sobą lwy, babcie w maskach przeciwgazowych szydełkujące przed TV
Masz rację. Tu są elementy trzymającej w napięciu fabuły...ale to tylko elementy kompletnie nie trzymające w tymże napięciu