Na angielskiej prowincji spada niezwykle gęsty deszcz meteorytów. Kilka miesięcy później podróżujący przez tamtą okolicę profesor Quatermass (Brian Donlevy) i inspektor Lomax (Jack Warner) odkrywają, że powstała tam tajemnicza, ogromna fabryka strzeżona przez wojsko. Ponieważ część władz nic o tym nie wie, do fabryki udaje się inspekcja z udziałem Quatermassa i członka Izby Gmin…
Ja też oglądałem jako dziecko - i zrobił ogromne wrażenie pomysłami i klimatem. Uważam, że jest lepszy od części pierwszej.
Niesamowity jest zwłaszcza klimat sekwencji, w której prof. Quatermass i inspektor Lomax natrafiają na tajemniczą fabrykę. Odludne łąki, betonowa droga prowadząca donikąd... Niby nic się nie dzieje, a ciary przechodzą.
I ja podobnie. Chętnie powróciłabym do tego filmu. Bardzo dobry, ciekawy scenariusz. :)