Dziwaczny film. Zaczyna się od kilkuminutowego pokazu 'slajdów', potem oglądamy w czerni i bieli, jak z po plaży idzie młody mężczyzna. trafia do
domku zamieszkałego przez pielęgniarki, po czym, jakby w reakcji na ich sprośne zabawy, postanawia je powystrzelać. Z czasem akcja przybiera nieoczekiwany obrót. Wszystko jest tu powolne i w na swój sposób zalatuje mi francuską nową falą. Miejscami jest nudnawo, ale w sumie film
miał swoje momenty. Zdjęcia były nie równe, niektóre ujęcia naprawdę udane, ale miejscami kamera zbyt skacze. Jest tu tylko troszkę przemocy i
erotyki, spodziewałem się czegoś mocniejszego. Dla ciekawych japońskiej ekstremy w wersji light, lub jak kto woli w wersji 'artystycznej'.