Szczerze mówiąc,to "dzieło" dorównuje poziomem kretynizmu gniotowi pt "zapach śmierci". Czasami nie wiedziałem, czy śmiać się czy płakać, np gdy dwóch bandziorów szczało do walizki z kasą, gdy ta zaczęła się palić i jeden z nich rzucił sucharem: "mam nadzieję,że to nie moja działka". OMG!!!