"Asylum Erotica" to mieszanka slasher'a (fabuła), giallo (klimat) i porno (waginy ;d). Mieszanka zrobiona na odpie*dol, bo w 12 dni (zgadza się) to nawet Di Leo nie dokona cudu. Z drugiej strony ten film to czysty camp. Debilizm na debilizmie. Gołe dupy co 2 minuty. No i ten Klaus odgarniający swoje włosy. Dla mnie miód.
Bardzo lubię ten film. Czyste trashowe kino eksploatacji z dużą dawką erotyki i mizoginii. Fajnie było sobie przypomnieć "Slaughter Hotel" z DVD Raro Video. Moja stara recenzja nadal pozostaje aktualna:
http://www.horrory.com.pl/recenzje/Slaughter_Hotel.html