PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33133}

Zimny dreszcz

Á köldum klaka
7,3 227
ocen
7,3 10 1 227
Zimny dreszcz
powrót do forum filmu Zimny dreszcz

dziwny film

ocenił(a) film na 7

może się podobać, ale może zanudzić. czyli film nie dla wszystkich.
nie widziałem innych filmów Fridrikssona, ale wiem, że zdobywają uznanie i pewnie się z nimi zapoznam.
"cold fever" mnie nie powalił, ale nie wątpliwie zaintrygował. już od samego początku wciągnął mnie klimat. fabuła niby oryginalna, jednak nie do końca. motyw dalekiej podróży spowodowanej pogrzebem bliskich wydaje mi się znajomy, choć przyznać muszę, iż przypuszczalnie znam go tylko z nowszych filmów, niż omawiany.
wspomniany klimat tworzy głównie hipnotyzująca muzyka. zdjęcia są dobre, i da się odczuć w nich coś fajnego nawet we wnętrzach oraz w Japonii, jednak podstawową siła wizualnej strony filmu są plenery Islandii, które nawet przy przeciętnej pracy kamery musiały by robić wrażenie.
Z czasem fabuła robi się coraz dziwniejsza. pojawiają się dziwni bohaterowie, o dziwo wszyscy sprawnie mówią po angielsku. nie byłem zachwycony dwójką amerykanów. dlaczego zawsze europejskie kino musi ich ukazywać w negatywnym świetle? i co do cholery robi para amerykanów na zadupi w Islandii robiąc to, co robili???
no i pojawiają się również motywy niemalże nadprzyrodzone, kilka bardzo dziwnych sytuacji.
zakończenie filmu wcale nie zaskakuje, ale też nie rozczarowuje, bo chyba podświadoma ie tego się spodziewałem.
co chciał przekazać tym filmem reżyser? tego nie wiem, ale film niewątpliwie ma coś w sobie.
niech będzie 7/10

użytkownik usunięty
kangur_msc_CM

Dokładnie, zgadzam się w 100%. Zachęciła mnie wysoka ocena filmu, jednak film taki sobie. "Zderzenie" Japończyka z wydawałoby się odmienną kulturowo Islandią ciekawe, ale zupełnie niewyeksploatowane. Przesłanie tego filmu jest jedno, mianowicie że życie poza światem jest realne, duchy itp. istnieją, ważne są rytuały, pamięć o zmarłych. Nic ponadto wg mnie nie ma w tym filmie. Gdyby nie zdjęcia Islandii, cytując powyższą trafną wypowiedź "które nawet przy przeciętnej pracy kamery musiały by robić wrażenie", film byłby średni. No i cóż, jest średni, nieco nundawy, choć nie nużący. Ocena 6,5/10 wydaje się uczciwą oceną.

Z innych filmów Fridrikssona widziałem "Anioły wszechświata" i "Sokoły", i dziwi mnie zupełnie, że ktoś uważa tego Pana za wybitnego twórcę, mnie raczej rozczarował, raczej nie sięgnę z wielkim entuzjazmem po jego następne filmy, nie są słabe, ale mogłyby być bardziej treściwe, głębsze, poruszające. Są jednak jak dla mnie trochę matowe i za mało emocjonujące. Sokoły były dobre, ale też czegoś w nich brakowało by móc się choć trochę zachwycić... Ale może spróbuję obejrzeć jeszcze kiedyś "Diabelską wyspę" i "Dzieci natury" (i "Rock w Reykjaviku", tylko ze względu na udział Bjork, tak dla ciekawostki).

ocenił(a) film na 7

Tyle, że ja wcale nie uważam, aby to był średni film. Jest dobry, dziwny i intrygujący, tylko że nie wymowa nie jest dla mnie do końca jasna. Jak teraz przypominam sobie jego klimat, to myślę sobie, że jeszcze kiedyś do niego wrócę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones