PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645341}

Zimowa opowieść

Winter's Tale
6,4 30 777
ocen
6,4 10 1 30777
2,8 4
oceny krytyków
Zimowa opowieść
powrót do forum filmu Zimowa opowieść

Miłość i magia. Pierwsze jest drugim, a drugie kluczem do pierwszego. Polecam najpierw przeczytać książkę,
dopiero później skonfrontować z filmem.

dagnesheiadhl

"Książka jest magią, której nie oddaje film."
Książka różni się tym od filmu, że czytając ją to nasza własna podświadomość kształtuje obraz wyczytywany, dzięki czemu obraz jest dla nas dużo bardziej atrakcyjny, gdyż wyprodukowany wyłącznie przez nasz mózg, dzięki czemu ma postać głębszą, wszelkie uczucia, takie jak miłość, strach, napięcie, oddaje pełniej, bardziej głęboko, bardziej przekonująco dla nas samych, bo to co my kreujemy, jest dla nas samych zawsze perfekcyjne.
Bardziej prosto:
Wchodząc z kimś do całkowicie ciemnej piwnicy, każdy będzie wyobrażał sobie inne dziwadła, zawsze najbardziej przerażające dla autora, bo co straszy jednego nie musi drugiego, więc mózg za każdym razem podsunie najstraszniejszy obraz dla nas samych, i to właśnie czyni książkę bardziej przekonywującą, bardziej piękną od jakiegoś tam filmu, który w gruncie rzeczy jest tak naprawdę połowiczną rozkoszą dla naszej świadomości, bo skazuje nas na leniwe patrzenie i oglądanie tego jak to spostrzegał reżyser, a nie jak to widzimy my sami.
Dlatego zawsze najlepiej najpierw przeczytać książkę, a dopiero później porównać ją z filmem.
Już od bardzo dawna nie czytałem książek, niemniej jednak potrafiłem siedzieć cały dzień na ławce i "połknąć" książkę jednego dnia.
Teraz z powodów nerwicy lękowej, biorę leki przeciwdepresyjne, i przez to nie mogę skupić się na żadnej książce, nie umiem już wczuć się w rolę bohatera, poczuć tą magię, piękno, miłość, uwalniające mnie od wszystkich złych wspomnień, trudów życia codziennego, problemów świata...
Szkoda :( bo książki w porównaniu do komputerów są naprawdę baaaardzo wartościowe dla nas samych.

baraqs

Zgadzam się z Tobą w każdym zdaniu "baraqs" i życzę odwagi w nabraniu mocy w samym sobie do odpędzenia złych demonów i spojrzenia na świat jak dawniej.

dagnesheiadhl

Zgadzam się. Na początku książka, później film, który, nawet nie wiem jak to określić, praktycznie w niczym nie odzwierciedla książki. Najgorsza ekranizacja książki jaka mogła kiedykolwiek powstać. Totalna porażka. Zero spójności. Film to całkiem inna historia. Nie ukrywam, można obejrzeć, ale kto czytał książkę ten wie, że film jej nie dorasta do pięt.

beata_cz1988

A oglądaliście kiedyś film który był by lepszy od książki -NIE A czy widzieliście żeby ktokolwiek , kiedykolwiek napisał że film był lepszy od książki -NIE Więc pisanie w kółko że książka była lepsza jest męczące i żenujące. Wiadomo że w książce doznajemy innych (mocniejszych) doznań ,sami sobie malujemy scenerię więc porównywanie bez przerwy książki z filmem jest mało profesjonalne i nudne. Można by było np. od biedy napisać że przy książce się lepiej bawiłem(am) ale nie porównywać jej do filmu co się nigdy przecież nie uda. Jak w ten sposób zaczniecie podchodzić do filmu wielcy znawcy książek to w tedy filmy zaczną was bardziej bawić bo przestaniecie być bez przerwy zblokowani na porównywaniu ich do książek podczas seansu. Pomyślcie o tym zanim znowu napiszecie że film był gorszy od książki.

soulfly777kris

Nie powiedziałam, że film był zły, bo nie był. Oceniając sam film, jakby książka nigdy nie istniała, jestem nim zachwycona.

soulfly777kris

Kochana soulfly777kris... od razu wychodzisz z błędnego założenia, i mało chyba widziałaś i czytałaś wnoszę po twoich slowach. Naprawdę nigdy nie słyszałaś iż "Milczenie owiec' jest lepszym filmem niż książka na której powstała?. To dość popularna opinnia. To samo tyczy się "Skazanych na Shawsank"- cudnie przerobione opowiadanie jedynie S.Kinga. "Zielona Mila" to juz inna historia, bo ciezko mi powiedziec co lepsze- ksiazka czy film...Więc nie pindol skarbie ze film jest skazany na porazke przy konfrontacji z książką. A propo 'Zimowych opowieści: się nie wypowiadam, bo książki nie czytałem, a film wyłączyłem po naiwnym wstępie: "ach, czy myslales ze gwiazdy to nie promienie odleglych gwiazd a nasze skrzydla, gdy stajemy sie aniolami"... Mało nie rzygłem od tego bezsensownego pieprzenia, a szkoda, bo lubie fantasy:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones