A ja dzisiaj obejrzałem i bardzo mi się podobał. Aktorstwo w horrorze mnie w ogóle nie interesuje, na reżyserię też nie zwracam uwagi, najważniejsze jest to co ma mnie przestraszyć !!!
Wcale nie po prostu żeby coś ocenić na jeden to musi być naprawdę nieprawdopodobnym gniotem a w tym wypadku tak nie jest.
Mam inne zdanie.Co ciekawe na ok.2500 filmów mam ocenionych na 1/10 tylko ok.20 filmów:)
Szkoda tylko,że Ty piszesz,że film wcale nie jest zły,wręcz przeciwnie,a jedynym argumentem jest to,że "podskoczyłeś na nim kilka razy" i to są argumenty:)
Dla ciebie to nie są argumenty? Założeniem horroru jest wywołanie u widza lęku. Ten film parę razy wywołał we mnie lęk więc założenie spełnił.
Ok,a więc ja daję Tobie argument,dlaczego wystawiłem taką ocenę:
ani razu nie podskoczyłem ze strachu:)
I tutaj rozmowa się urywa,a jej kontynuacja nie ma dalszego sensu.Wierz w co chcesz,w końcu jesteś dorosłym facetem,a ja nie mam w nawyku wyważać otwartych drzwi.
Musisz być naprawdę mega przewrażliwiony, skoro kilka razy wywołał u Ciebie lęk. Ja się okropnie wynudziłam na nim.
To fakt jestem bardzo wrażliwy i bardzo łatwo mnie przestraszyć. Dlatego od 20 lat oglądania przeze mnie horrorów o tematyce duchów,demonów,opętań i egzorcyzmów te słabe policzę na palcach jednej ręki. Mnie wystarczą ze 3 czy 4 dobre jump sceny i oceniam horror na minimum siedem.
Dziwię się trochę, że po 20 latach oglądania jeszcze jest w stanie Cie coś takiego przestraszyć.
Wszyscy moi znajomi też się temu dziwią. Ale wiesz mnie mocno straszy zwykłe buuu jak mi ktoś za plecami nagle krzyknie to ja prawie mdleję. Po prostu jak coś nagle wyskakuje to straszy mnie bardzo mocno.
Taki krzyk z zaskoczenia to raczej każdego przestraszy, ale po trzech sekundach się o tym zapomina i na pewno tylko pod tym względem bym nie oceniała nigdy horrorów, tak jak Ty to robisz.
No widzisz a ja nie zapominam po chwili tylko przez długi czas cały się trzęse ze strachu i mi oddech ciężko złapać. I po prostu tak mam, że każdy horror oceniam po ilości scen, które mnie wystraszyły i na nic innego w horrorze nie zwracam uwagi.
Przecież w tym filmie nawet żadnych jump scenek nie było, to czego się tak przeraziłeś?
Zresztą aż tak mocno mnie nie przeraził oceniłem jedynie na siedem. Gdyby przeraził mnie mocno ocenił bym na 9 lub 10.
A mam takie pytanie. Widzę, że obejrzałaś film Eliza Graves. Czy w tym filmie pojawia się jakiś duch lub demon? Bo z opisu nie mogę wywnioskować.
Nie, to jest thriller o czubkach w psychiatryku. Klimatycznie bardzo mi przypomina "Shutter Island".
A to dzięki za odpowiedź. Sciągnałem ten film jako horror a tam gdzie w horrorze nie ma duchów, demonów, opętania lub egzorcyzmów to nie oglądam.
I tak go obejrzyj bo jest naprawdę niezły i oceń go jako thriller bo jest thrillerem.
No ok obejrzę z nastawieniem na thriller. Denerwuje mnie tylko zaliczanie thrillerów do gatunku horror, na co nie raz trafiłem.
Z tym, że obawiam się rozczarowania bo na przykład Wyspa tajemnic to dla mnie bardzo średniawy film.
To są po prostu dwa gatunki mocno spokrewnione ze sobą i często się mieszają. Zdarza się, że ciężko jest jednoznacznie powiedzieć czy dany film jest thrillerem czy horrorem np. "Gothika" z 2003, ja bym bardziej to podpięła pod thriller psychologiczny, ale że pojawia się duch to jest to też automatycznie horror, także to się łączy ze sobą, tak samo sci-fi i horror. A co do Wyspy to nie gadaj, że średniawy bo takie filmy gdzie jest ponuro, deszcz leje i jest jakaś tajemnica są świetne.
Dla ciebie Wyspa tajemnic była świetnym filmem a dla mnie średnim, nic ponurego tam nie zauważyłem a to, że lał deszcz to nie wiem co w tym takiego było fajnego, jedynie w tym filmie fabuła mi się podobała i nic więcej, ale zakończenai nie zrozumiałe. ja muszę mieć w każym filmie wszystko podane na tacy a nie żebym jeszcze musiał się zakończenia domyslać. Nie lubię takich filmów gdzie reżyser zostawia otwarte zakończenie.
Uogólniając chodzi mi o klimat, czyli scenografię, muzykę i wszystko inne co się na to składa. I to samo tyczy się horrorów, ale widzę, że wolisz tandetne straszydła, które nagle wyskakują i poza tym nic.
No masz rację w 100 %. Od horrorów oczekuję jedynie czegoś co nagle wyskoczy. Jeszcze w filmach o opętaniach i egzorcyzmach, straszy mnie gadanie jakimś dziwnym złym głosem, lewitowanie lub rzucanie opętaną osobą po ścianach czy ciągnięcie za włosy. Nic innego w horrorze nie jest mnie w stanie przestraszyć.
Nie daj się zwariować.Uważam, że to Ty masz rację, chociaż na pewno nie jestem za Legią. Filmik był naprawdę fajny (7/10) i do przemyśleń. Dopracowany na wiele sposobów i w wielu miejscach. Obsada aktorska też niczego sobie. Don Swayze brat słynnego Patryka był bardzo charyzmatyczny, a Emilly Brooks bardzo do schrupania. Pozdrawiam i miej swoje zdanie , nie sugerując się zdaniem innych. W razie różnicy zdań, odpisuj że to Ty tak uważasz, a o gustach się nie dyskutuje. Uważam, że naprawdę dobrze odbierasz filmy.
Ja też uważam, że w horrorze muszą występować duchy, demony, zjawy, egzorcyzmy itp. Tym horror różni się od thrillera. To na pewno był horror. Podoba mi się jak odbierasz horrory. Dla mnie, oprócz oczywiście scen, liczą się emocje i możliwa realność wydarzeń. Odwołania do Pisma Św., legend, motywów kulturowych itp.
Andrzej, Ty masz na prawdę 32 lata?????????????????????????????????????????
Jakoś mi się w to wierzyć nie chce, tak samo, jak nie mogę uwierzyć w to co piszesz odnośnie tego shitu. Szkoda, że nie ma skali ujemnej, dałbym -666 :)
Wiedzę, że byle czym się jarasz, i byle czego się boisz. Buahahahahaha
Teraz oczekuj powtórzenia trzech i tych samych kwestii,bo chyba nie liczysz na coś konstruktywnego:)
No ta. Po ch@#j mi aktorstwo, reżyseria i cały ten bełkot, ważne bym się bał. Brrrr już się boję he. Bardziej niż większość horrorów, przerażają mnie tacy ludzie jak Andrzejek. Kur@#a gdzie żyję....
Ciekawe pod jakim katem ocenia takie filmy jak "Pan Wołodyjowski",dał 10/10,a może podskoczył kilka razy i stąd ta ocena:)
Bo bardzo lubię powieści historyczne, czytam je od dzieciństwa, a akurat trylogię znam prawie na pamięć. Po za tym w takich filmach akurat zwracam dużą uwagę na aktorstwo.
To wytłumacz mi co cię rozbawiło w tym, że lubię powieści historyczne, i filmy na ich podstawie. Nie sądze żeby kogokolwiek na świecie to rozśmieszyło. Ty po prostu chcesz mi zrobić na złość i tyle.
Zabawne jest to,że patrzysz na aktorstwo w jednym gatunku filmowym,ale w innym juz nie.
A na złość?Mam ciekawsze rzeczy,a poza tym to Ty się odezwałeś,a nie ja.
Na aktorstwo nie patrzę jedynie w horrorach, bo jak już nie raz pisałem to nie aktor ma mnie przestraszyć. W każdym innym gatunku pierwszą rzeczą na jaką zwracam uwagę jest gra aktorska. Nie rozumiem co może być w tym zabawnego.
Taki już po prostu jestem, bardzo łatwo mnie wystraszyć, a jeszcze tym bardziej z zaskoczenia, dlatego wyskakujący duch czy demon tak mnie przeraża w horrorach i jestem bardzo mało wymagający jeżeli chodzi o ten gatunek filmowy. Rozumiem, że się dziwisz, wszyscy znajomi mi to mówią, że byle jaki horror o duchach a ja prawie robię pod siebie. Mnie to nawet duszek Kacper przerażał, ba nawet Pogromców duchów się bałem jak oglądałem.