Totaalnie nie zgadzam, akurat klimat był budowany i więź pomiędzy bohaterkami, ale z indiana Jones nie miałem skojarzeń. Chyba oglądałeś film na podglądzie. Film nie jest idealny, ale 3 to wg mnie za niska ocena. Ja jak podejrzewam, ze film może zasługiwać na 3 to zazwyczaj go nie kończę i nie oceniam. (oceniam tylko filmy które zakończyłem oglądać). Oczywiście od każdej reguły są wyjątki, ale fakt, że dałeś komentarz wskazuje, że film Cię jakoś pociągał, ale czymś CIę rozczarował - dla mnie końcówka też była nijaka i dlatego tylko 6.

Też trzymam się zasady, że oceniam tylko te filmy, które obejrzałem w całości. I chyba podniosę ocenę, bo masz rację - 3/10 to za mało. Jednak czegoś mi w tym filmie brak, czego nie umiem opisać.

Był w tym potencjał na coś dużego, gdyby reżyser zamiast robić horror, bardziej poszedł w stronę tajemniczości, jak w filmach typu "Dziewiąte wrota", czy "Omen". Zwłaszcza, że te dwie aktorki - Belen Rueda i Toni Acosta - przykuwają uwagę. Pomysł wyjściowy był fajny - trzy "wojowniczki" stają do walki z siłami ciemności, wspomagane przez młodego naukowca-sceptyka. Tu jest wręcz potencjał na serial.

inspirowane prawdziwymi wydarzeniami - bo te bohaterki i ksiądz faktycznie w rzeczywistości istniały i zajmowały się sprawami paranormalnymi (grupa Hepta), inna sprawa, że te ich różne historie są przez nie pozmyślane (ale oczywiście twierdzą, że są prawdziwe) / btw, pod koniec filmu przechodzą trzy staruszki ulicą, nie znalazłem potwierdzenia, ale to prawdopodobnie nasze bohaterki z reala