Idealny przykład na to że świetny reżyser i wyśmienita obsada nie gwarantują dobrego filmu. Zjawy to zwariowana, ale też głupawa komedia której głównym atutem są efekty specjalne. Cały film ogranicza się do żartów prostych jak drut i mało inteligentnych. Aktorzy może i wyśmienici, ale nie pokazują tu za wiele, a dialogi są zwyczajnie słabe. Jeśli miałbym z czymś porównać tę produkcję to na myśl przychodzą mi takie filmy jak "Nothing But Trouble" czy "Transylvania 6-5000" czyli typowe marne horrory na wesoło epatujące głupotą acz zachęcające obsadą. 3/10
"niedobry film, głupawa komedia, dialogi słabe" Wiesz co, jako złośliwiec powiedziałbym, że znawca z Ciebie, jak z koziej dupy trąba :) Ale nie chcę się obrażać więc skomentuję to przypuszczeniem, że kiepsko u Ciebie z poczuciem humoru oraz stwierdzeniem, że taka krytyka jest szczególnie niewiarygodna w ustach kogoś, kto np. do najlepszych filmów zalicza piątek 13-go, a Flasha Gordona ocenia na 5.
Piątek Trzynastego jest kwintesencją klimatu czyli tego co w horrorach najważniejsze. Flash Gordon to natomiast film ciężko strawny jak dla mnie- zbyt dużo kiczu, zwłaszcza gdy widziało się już "Barbarellę". 5 nie jest zresztą tak bardzo krzywdzącą oceną, nie sądzisz? Z poczuciem humoru u mnie dobrze, po prostu zwariowane komedie tego typu ani trochę mnie nie ruszają. Pewnie gdybym się uparł w twoich ocenach też znalazłbym parę "kompromitujących" osądów drogi znawco, ale po prostu mi się nie chce. Pozdrawiam.
Eeeee, ale ocena 3/10, porównanie do Nothing But Trouble czy Transylwanii? To nie jest tak zły film. Mi ten klimacik pasował, bardziej do Soku z żuka bym przyrównał. Ogólnie - żadnego horroru, tylko takie wesołe żonglowanie elementami grozy.
Zgadzam się, obsada bardzo fajna, zwłaszcza solidne są role pary duchów Neeson/Hannah, ale sam film słabiutki. Ciekawe co by z tego wyszło jakby wziął się za to Tim Burton. Zamiast głupawki komediowej niskich lotów to dajemy więcej groteskowego, mrocznego gotyku i bardziej przemyślany scenariusz i mamy arcydzieło. A tak wyszedł gniot.