No nareszcie ktoś to napisał! Noga Simlata skradła cały film. Myślami ze tylko ja jestem dziwna ze to dostrzegłam. SPOILER SPOILER SPOILER Nie wiem czy rezyser próbował być alternatywny, ale kręcenie sceny seksu Simlata z zona mając w kadrze tylko rozebeszone łóżko i nogę Simlata było na maksa dziwne. W sumie jakby się nie wiedziało ze to seks, to można byłoby uznać ze Simlat dogorywa, ewentualnie ze to już pośmiertne drgawki. Być może taki był zamiar reżysera, co by mnie nie zdziwiło biorąc pod uwagę pseudointelektualizm i pseudoartyzm tego filmu xd wiele scen wywietrzalo mi z głowy, ale ujęcie z ekstatyczną nogą Simlata pamietam i raczej nieprędko zapomnę.
też zwróciłam uwage na te scene, ale uwazam ja za niepotrzebna. Noga Simlata nic nie wniosła do treści, była zabiegiem "artystycznym", za którym kryła się pustka
jeśli tak na to spojrzeć.. pustka, marazm i depresja. I ta drżąca niby w agonii blada noga.. Nie można odmówić spójności artystycznej
Hmm, w pierwszej chwili się oburzyłam, ale po namyślę uznałam, że jednocześnie masz rację i nie masz racji. Tak, kryła się za tym pustka, ale ta pustka była pełna znaczeń. Była to metafora losów Polaków w czasach transformacji, pustka po tym jak już nie mogli się identyfikować jako mieszkańcy kraju komunistycznego, chcieli zapełnić ją nową tożsamością, ale czy dla naszych bohaterów nie było już za późno?
Rapakiwi i hCarolina obie macie racje. Teraz musimy zadać sobie pytanie, jakiego geniuszu trzeba żeby za pomocą jednej nogi wyrazić zarówno egzystencjalna pustkę, marazm i depresje bohaterow, jak i metaforycznie ująć losy Polaków w czasach transformacji. Od razu odpowiem, ze trzeba dużego geniuszu
Pytanie czyja to zasługa. Reżysera, Simlata? Tak bardzo chciałabym być q tym momencie na planie. Czy było to spontaniczna inwencja aktora podążenie za instynktem czy może starannie wyreżysowane ujęcie, powtarzane w pocie czoła po tysiąckroć aż udało się uchwycić to perfekcyjne?