PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1175}
7,7 151 245
ocen
7,7 10 1 151245
7,0 23
oceny krytyków
Znachor
powrót do forum filmu Znachor

bo zbudowany cały z klisz i sztamp, dość kiczowaty, gdy przyjrzeć mu się dokładniej. A jednocześnie silnie oddziałujacy na widza.

zweistein

Może nie tyle kiczowaty, co zwyczajnie prosty. Do tego kończy się tak, jak wszyscy sobie tego życzą. Rzadko zwraca się również uwagę na to, czemu żona zostawiła głównego bohatera, bo kłóci się to z obrazem biednego włóczęgi. Ale ta prosta historia opowiedziana i zagrana jest na fantastycznym poziomie. Działa na widza, bo tak naprawdę znakomita większość zwykłych odnajduje w tym filmie siebie - biednego człowieka, do którego los wreszcie się uśmiecha.

LeiaSkywalker

Szlachetny, dobry, zły, zakochani, zdradzony, uratowany... itd, itd... Tak jest zbudowany ten film, a skoro kicz to "sztuka szczęścia", to w tych kategoriach film znakomicie się odnajduje.

ocenił(a) film na 8
zweistein

A jeśli można to powiedzieć o bardzo wielu filmach, to one są bardzo podobnie niezwykłe? Rozumiesz słowo "niezwykły"?

hyrkan

OK, wymieniaj - może ogranicz się do polskich filmów (bardzo wielu), podobnie "niezwykłych" (czyli zbudowanych z samych klisz) i podobnie silnie oddziałujących na widzów. Bo póki co można odnieść wrażenie (może też je masz?), że lubisz piaskownicę, i to bardzo.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Ziieeeew.
Znachor nie jest "z samych klisz", bo to tylko nierzetelne uogólnienie.
Nie ma filmów "oddziałujących na widzów", są widzowie, na których film podziała lub nie. Zatem zwyczajnie odpowiesz, że ten to nie działał na ciebie tak samo i będziesz sobie wmawiał, że koleś z twojego lustra znów był taki przebystry.

Za to część posta będąca pyskówką ci wyszła. Nie, nie chcę się z tobą bawić, ale dzięki za zaproszenie. Tylko nie baw się tam w kupie, jak znajdziesz.

ocenił(a) film na 10
zweistein

Co zrobić? Kicz... I CO Z TEGO? Pamiętam, czas jakiś temu oglądałem w kompie jakiś blocbuster uznanego reżysera... A kiedy wyłączyłem na chwilę by zrobić sobie coś do picia zobaczyłem, że inni oglądają Znachora. Akurat szedł sobie przyszły Antoni Kosiba polną, piaszczystą drogą wśród łanów zbóż, a dookoła szalało wspaniałe, wczesne lato pełne słońca, wygrzane i pachnące ziołami. Nieomal czuje się ten zapach z ekranu. Po tym zaś dosiadł się do młynarza Prokopa. Ten poważny siedział sobie na ławce przed domem i pykał z fajeczki i zaczęli nieśpieszną, ostrożną gadkę... No i blockbuster poszedł w odstawkę. Oglądałem po raz „któryś tam” i po raz „któryś tam” z takim samym entuzjazmem. A Bińczycki. Ten facet nie gra! Ten facet ZDOBI ten film.
Jedno mi się w tym filmie nie podoba: Bińczycki odmówił figlowania z Bożeną Dykiel! A to wszak była baba jak rzepa! Ja tam bym nie odmówił

użytkownik usunięty
rejmons

Popieram... Film wspaniały a to, że nie chciał figli z Dykielką to też nie pojmuję ;)

ocenił(a) film na 10

Jest taka scena: Oni sam na sam, a pani Bożena myje podłogę w izbie podkasawszy kieckie nieomal do pasa i "rzuca na żer" koneserom swoje jędrne, zgrabne udo... Na dodatek, ten jej dekolt - głęboki tak, że bez nadmiernego problemu dałoby się zauważyć pępek. A w dekolcie "bujają się" dwa obfite, jędrne "owoce".... I jeszcze wypina to i tamto w jego kierunku. Niby myje podłogę, ale tak prawdę pląsa taniec godowy przed Antonim. A on NIC...

użytkownik usunięty
rejmons

Wiem... a ten dekolt pełny, bujny to nawet młodego skusi ;) A co dopiero starszego znachora...

rejmons

Pewnie zasada "im więcej tym lepiej" nie do wszystkich przemawia.

ocenił(a) film na 9
rejmons

bo nie był nastolatkiem - onanistą.

ocenił(a) film na 10
zbawiony

Wprost przeciwnie: Onanista by popatrzył, ocenił, wziął gazetę i hajda do kibelka. On zaś popatrzył niczym IMPOTENT. Albo człowiek, który wyzbył się popędów. Ot, asceta...

ocenił(a) film na 9
rejmons

Nie zapominajmy że byli i nadal jeszcze są mężczyźni wierni jednej kobiecie przez całe swoje życie, nawet gdy ta umarła młodo.

ocenił(a) film na 10
zbawiony

Masz rację!

rejmons

Przecież nie o figlowanie chodziło. Ona chciała za niego wyjść. A widać nie każdy gustuje w rzepach.

rejmons

Pamietam jak ja w koncu obejrzalem pierwszy raz ten film. To byl szok. Po opisie i po tym jak czesto byl puszczany w tv myslalem, ze to bedzie niezly suchar i wiele razy sobie odpuszczalem. A tu niespodzianka ! Binczycki - geniusz ! Muzyka wspaniala. Historia prosta ale niezwykle poruszajaca. Obejrzalem dzien po dniu !! Kilka razy w filmie mam ciary : jak dochodzi do wypadku na motocyklu; gdy zabiera sie za operacje Marysi; w sądzie i w kilku innych scenach. Uwazam, ze to swietny film, dobrze wyrezyserowany, b.dobrze, a miejscami rewelacyjnie, zagrany ; ze swietna muzyka. Na koniec dodam i powtorze Pan Binczycki jest po prostu genialny w tej roli :)

zweistein

To bardzo subiektywne. Kiczowatość też.

cwaj

Że silnie oddziałujący? Zapewne. ;)
Co do kiczu: to trochę tak jak z Harlekinem albo ładnym akademickim obrazem, ograne i sprawdzone puzzle: soczyste barwy, ciekawa fabuła (ona nieszczęśliwa sierotka, on książę, miłość, która przezwycięża wszelkie zło i podłość ludzką,itd.)
- musi się podobać.

"Chcę być jak Rafał Wilczur. "
Może zacznij od mocnego uderzenia w głowę? ;)

zweistein

Niemiłe.
Nie gadam z niemiłymi ludźmi.

cwaj

Trochę dystansu. Ale skoro go nie masz nawet odrobiny (oraz ani krzty poczucia humoru), trudno.

zweistein

Trochę szacunku. Od tego zaczyna się rozmowę z drugim człowiekiem.

cwaj

....Biedna osobo...

cwaj

Gdzie ten domniemany brak szacunku? ;)
Raczej nie zrozumiałaś kontekstu. Przecież twój wzorzec właśnie w wyniku pobicia/uderzenia w głowę stracił pamięć i musiał zyskać nową jako Kosiba. A skoro "chciałaś być jak Rafał Wilczur"...

zweistein

Sugerowanie uderzenia się w głowę nie jest miłe, a złośliwe, jak sugerowanie braku poczucia humoru. Najłatwiej jest ocenić na podstawie postu, z opinią,z którą się nie zgadzasz. Tylko po co?

Dla mnie postać Wilczura ujmuje prawdomównością i samozaparciem, które jest heroiczne i niemożliwe dla zwykłej osoby, która się ceni. On oddał wszystko by odbyć ekspiację za pogoń za tytułami i pieniędzmi. To mnie ujęło, ta nienaturalna postawa, pełna siły. Nie pojmuję jak można takim być.

cwaj

To był oczywisty żart sytuacyjny, nawiązanie do twojej wypowiedzi - istotny jest kontekst. I jednak szczypta dystansu do siebie, której jak nie było, tak dalej nie ma.
Drugie zdanie jest tak dziwnie skonstruowane, ze nie wiem, o co ci chodzi...

To proste: postać jest wymyślona, tak wspaniała, ze wręcz sztuczna. Oczywiście, ze ma cechy piękne i budzące szacunek - tak postać wymyślił pisarz, a potem powtórzył reżyser.

ocenił(a) film na 10
zweistein

Ty chyba musiałeś być bardzo pijany jak to pisałeś. Albo naćpany. Ale ty chyba w ogóle jesteś jakiś niedorozwinięty. Współczuć tylko można.

A_La

Pozostaje mi jedynie pogratulować stylu i klasy.

ocenił(a) film na 10
zweistein

Dziękuję. Popatrz najpierw na siebie i na to jakie głupoty wypisujesz i jakim dziwacznym językiem. Jakbyś był nie całkiem normalny.

A_La

Nie napisałem niczego nadzwyczajnego, raczej truizmy, nawet jeśli ich nie rozumiesz. Można oczywiście dyskutować, tylko trzeba chcieć, zamiast... No właśnie, co mądrzejszego i bardziej dojrzałego zaproponowałeś, co wniosłeś mądrego, ciekawego czy ważnego do interpretacji samego filmu? Spójrzmy szybko... Nic, prawda? ;)
Nie obrażałem cię, nie byłem agresywny czy wulgarny, więc nie widzę żadnego powodu, który usprawiedliwiałby twoją prostacką w tonie napaść.

zweistein

No może że i nawet film opiera się na typowym że tam pewnego razu był sobie pewien mężczyzna od którego szczęście się odsunęło i była pewna młoda dama jak i pewien bogacz którzy się lubili i po paru perypetiach na końcu wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Jednak mimo tego ten film idealnie wykorzystał znane nam schematy i mamy oto czysty majstersztyk o którego szczególnie w dzisiejszych czasach ze świecą szukać. ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones