Mojm zdaniem to jeden z najlepszych filmów o Godzilli i nie tylko. Fabuła choć prosta jest bardzo ciekawa, muzyka w wykonaniu Akiry Ifukube jest jak zwykle przepiękna i melodyjna, efekty jak na rok 1968 w porządku. Ataki monstrów na miasto w wykonaniu Godzilli, Rodana, Mothry i Mandy były świetne, podobnie jak scena w której wojsko atakuje Godzille i Anguirusa. Walka jest tylko jedna ale za to jaka! 10 potworów kontra biedny Król Gidora, który no w tym momencie był bez rzadnych szans. Film bardzo przypadł mi do gustu i zasługuje na wysoką ocenę. 9/10