Pourywane ręce i bryzgająca krew mnie tak nie obrzydziły jak ten motyw ;)
Mnie podobała się scena szturmu Roy'a z sierpem i młotem na niemieckiego ss'mana - ta scena 10/10, całość jak dla mnie 6/10 - bardziej 5,5 ale uważam, że dla fanów gatunku jest to pozycja obowiązkowa a skala ocen takich filmów nie może kończyć się na 10 ale np max 8. Porównać taki film np do Ojca Chrzestnego jest z definicji nieporozumieniem ale czy to oznacza, że nie zasługuje na wysoką notę w 'swojej klasie'?
W swojej klasie gatunkowej ocena 6 moim zdaniem jest wysoka.