coś jak braindead jacksona :) widać że reżyser po prostu zrobił sobie jaja i świetnie się przy tym bawił :)
Dokładnie! Film bardzo mi się podobał, chyba nigdy nie miałam tak pozytywnego odczucia po filmie o zombie... i nigdy tak się nie śmiałam :)
Może i nie genialny, bo większość scen do przewidzenia, ale było trochę śmiechu :) koszulka z "Braindead" była nad wyraz wymowna :D