Dawno żaden film tak mnie nie wbił w fotel jak ten.
To nie film dla tych co szukają akcji, rąbanki, uciekania i ocalenia świata.
To coś dla tych którzy lubią pomyśleć, przedstawia realia naszego świata gdzie wystarczy dobry serial aby nas zadowolić. Jak ktoś nie rozumie tych scen i wyśmiewa je to sugeruję troszkę nad tym się po prostu zastanowić.
Co ty zrobisz gdy rozpocznie się koniec? Zaczniesz zabijać, uciekać czy po prostu puścisz coś co kochasz na dvd?
Dokładnie tak wyobrażałam sobie koniec, nikt nic nie wie, dezinformacja, scena z rozwalonymi samochodami rewelka. Wszystko to buduje grozę bo wciąż nie wiemy co się stało. Brak zakończenia? Serio? Trzeba wam pokazać jak szczęśliwa rodzina przeżywa w bunkrze lub jak wszyscy umierają na chorobę popromienną... to pole właśnie do wyobraźni i to jest najlepsze w tym filmie. To nie kolejny pokaz katastrofy i dzielnej rodziny która ocalała wykonując skoki i sztuki walki godne agenta specjalnego. To film który skłania do myślenia o prawdziwym końcu - który mówi: A jak ty go sobie wyobrażasz?
Dokładnie, mocno zawiedzeni są Ci, którzy chyba liczyli na jakąś ' strzelankę', a tymczasem apokalipsa pokazana jest z perspektywy powiedzmy przeciętnego obywatela- choć właściciel domu miał dość istotne informacje na temat tego co się może wydarzyc. Nie uczestniczą w centrum wydarzeń, wiec ciekawa propozycja, coś innego zostało nam pokazane. A co do zakończenia, trzeba było użyć swojej wyobraźni