gra "Julii" pozostawia wiele do życzenia, przewidywalny, "mumiak" na wózku w szpitalu ukazany w komiczny sposób, odrazu można było coś podejrzewać...Jak dla mnie to ten Jonas jakoś za szybko się zakochał, bez przesady, kilka wizyt w szpitalu i już odchodzi od żony!
Nabrałem się na ten opis..."Zupełnie inne love story” to jeden z najbardziej oryginalnych i trzymających w napięciu thrillerów ostatnich lat." ;/
Ja też. Największe rozczarowanie wynika z durnego zabiegu dystrybutora, który reklamuje film sloganami nijak mającymi się do samego filmu. Wynudziłem się, nie przepadam za tego typu produkcjami, dlatego też ocena 5/10.
Jak dla mnie b. naciągane to wszystko. Zdaję sobie sprawę, że reżyser-kuglarz bardzo sprawnie żongluje różnymi konwencjami, zaskakuje zupełnie niekonwencjonalnym podejściem do tematu- idzie pod prąd powszechnie oczekiwanym rozwiązaniom, do których przyzwyczajony jest widz w temacie miłości, doceniam to, ale nie kupuję. Dlatego mocna 4/10.