Żująca gumę (a szczególnie szeroko kłapiąca szczęką podczas jej żucia), zachowywanie się
jak upośledzona kretynka, nielogiczne reakcje (-moja żona umarła na raka - buahah! phiii!
ups...), futerka, błyszczące jaskrawe ciuchy, niebieskie włosy, rozmowa składająca się
prawie z samych przekleństw, makijaż ponad normę... Ludzie, przecież takie prostytutki to
były przed I Wojną Światową! A teraz - a także w 1989 roku tak jak w filmie - dziwki to po
prostu tak samo wyglądające kobiety jak lafiryndy z dyskotek i imprez. Ok, ubrane
wyzywająco, łatwe itd. ale nie są to wcale takie dziwolągi ostentacyjnie ciamkające gumą do
żucia, robiące kretyńskie miny, ani nic z tych rzeczy!