Są za wesołe :( i w ogóle nie wiem jak można je oglądać......... :( :( :(
Powtarzasz się. Oznacza to, iż musisz się koniecznie dowartościować w Internecie, gdyż.... nie, nie chcę wnikać w Twoje życie prywatne.
No, wesoły jest, ale dałem tego emotikona w poście tylko dlatego że chciałem być miły. Wiem , że napisałeś to tylo po to, żeby mnie skrytykować, ale po prostu nie lubie komedii. Normalne życie nigdy nie jest tak wesołe jak w komediach.....
ale w komediach głównie chodzi o to że są nie normalne śmieszne rzeczy ;) więc po co się smucić i narzekać? :D
Masz trochę racji. Ale zawsze każdy ma inny gust. :-) Niektórzy już po prostu tak mają..... pozdrawiam :)
jaki frajer....... hah . widac po tobie bo w ulubionych filmach masz same dramaty i melodramaty. bog wie co jeszcze
Nie każdy lubi taki rodzaj filmu, ale dlaczego od razu frajer :( I tak się do tego przyzwyczaiłem.
Nie lubi komedii i od razu go obrażasz? Każdy ma inny gust filmowy, ja np. nienawidzę horrorów. Nie widzę, żeby robił z siebie cioty.
Co za dno z Ciebie człowieku... a spójrz jakie ty masz filmu! Takie, które są nierealne! Beznadziejny jesteś ty, skoro oceniasz po gustach filmowych.
Mogę spytać coś poza tematem? Czemu HPDH1 uważasz za najsmutniejsza część Pottera? Ostatni film czy końcówka książki nie była mimo wszystko smutniejsza (śmierć Freda, Lupina, Tonks, Colina, scena z Hunctwotami i Kamieniem Wskrzeszania, rozmowa o Grindenwaldzie z Dumbledorem w porównaniu do życia w namiocie i śmierci Zgredka)?
Ostatnia część też była smutna. Najbardziej wspomnienie sneapa. Ale wtedy większą uwage zwróciłem na bitwe i całe to napęcie..... Ale mimo to pierwsza część insygni wydawje mi się smutniejsza. Ta beznadziejność sytuacji, to że Harry, Ron i Hermiona mają tylko siebie, rodzina i przyjaciele są daleko i są też narażeni na wielkie niebezpieczeństwo. Odchodzi od nich Ron. :( film jest ponury, szary ,a klimat bardzo prztłaczający.... Główni bohaterowie musieli podejmować jedne z najtrudniejszych decyzji w swoim życiu. W b
wigilie tułali się po cmentarzu, a momentami ich sytuacja wydawała się beznadziejna. Potem jeszcze Bellatrix torturowała biedną Hermionę, zabiła Zgredka. Film skończył się bardzo smutno. Najpierw pochowali zgredka na plaży, a pote. siedzieli przy tym grobie. Fil skończył się smutno. Tak jak by cała nadzieja znikła. Do tego
jeszcze ta muzyka :) sorry że się rozpisałem, to moje zdanie , a po za tym bardzo przeżywam takie filmy.....
Co do komedii, według mnie są okej, ale takie z których można się pośmiać. Jakby człowiek był poważny przez całe życie to co by się wtedy z nim stało ; o a jeśli chodzi o Harrego Pottera tu we mnie najbardziej godziła 6 część jeśli chodzi o książkę i film oraz ostatnia ale tylko w wypadku książki, w trakcie filmu rzeczywiście bitwa niszczy na strój smutku.
Wiele ludzi tak uważa, ja po prostu nie lubię komedii. Może jestem sztywny, ale taki już jestem.... ;)
No.... ja właśnie ich nie nawidzę, chyba że są parodią jakiegoś nirmalnego filmu. Ale taką dobrą parodią.... a zwykłe komedie to najgorsze co może być, życie i tak jest do dupy , a ja bd jeszcze na siłe śmiał się z komedii..
Zycie nie jest do dupy. Ono jest takie jak do niego podchodzisz.
Spotkalem dzisiaj ochroniarza, ktory mial ucieta reke do łokcia, mily, kulturalny i usmiechniety. Zyje sobie szczesliwie. Nawet bez reki.
Nastolatka na wozku tez kiedys spotkalem. Z kumplem smiali sie na caly pociag, malo tego jeszcze sobie tanczyl na wozku :-D ( w sensie tymi kolkami tak ruszal ze sie krecil, itp.).
Jesli czujesz sie szczesliwy tak podchodzac do zycia, nic nie zmieniaj
Wiesz, zawsze jak kogoś takiego zobaczysz to zaczynasz doceniać to, że jesteś zdrowy itp. Sam jestem wolontariuszem w hospicjum gdzie przyjeżdżają niepełnosprawne dzieci. Tyle że ja akurat mam powód dla którego życie jest do dupy......
No, to trudne pytanie.... nie chcę żeby ten temat rozkręcił się głównie w temacie jakie to trudne życie ma nastolatek, który po prostu niczego nie docenia, ale to nie jest tak.... na pewno chciałbym być pozytywnie nastawiony do tego wszystkiego. Dla takich ludzi jak ja jest to trudne i nieraz prawie nie możliwe. Mam w życiu dużo problemów, ale żyje dla trzech osób o których raczej nie napisze......
hah ja z innego powodu- nie smieszą mnie po prostu. Jak mam ochotę na coś smiesznego to puszczam sobie transmisje z obrad.
Komedie są za wesołe? Jasne, można zrobić ponurą, tylko to niezbyt przypominało by komedię. Poza tym to po co to piszesz? To nie jest związane z filmem, wyżalaj się gdzieś indziej...