1.Gra polega na podaniu opisowej wersji tytułu filmu.
Mile widziane są filmy znane, ale
można podać też mniej znany tytuł i dodawać podpowiedzi dla innych graczy.
2. Kto odgadnie, zadaje kolejną zagadkę.
3. Zagadkę wrzucamy w odpowiedzi na temat!
Pozwala to uniknąć niepotrzebnego
bałaganu.
4.Po odgadnięciu i potwierdzeniu zagadki gracz ma 2 godziny na
dodanie nowej zagadki, po tym czasie kto inny może ją przejąć. W ten sposób będzie
mniej zastojów.
5.Jeśli gracz zadaje zagadkę, a potem znika na dłuższy czas (przyjmijmy, że 6 godzin)
zadajemy nową zagadkę, a do potwierdzenia tamtej lub do dalszego zgadywania wracamy po
powrocie zadającego, który przepisuje zagadkę jeszcze raz aby była widoczna.
6.WAŻNE! Jak nie masz czasu to oddaj, lub zadaj prostą z dopiskiem - "Nie czekać na
potwierdzenie".
7. Jeśli widzisz, że Twoja zagadka stoi dłuższy czas i nikt nie dopomina się o podpowiedź, miło by było gdy dorzucisz cos sam od siebie.
8. UWAGA - to nie jest temat do poszukiwania zapomnianych tytułów, z takimi wpisami zapraszamy na stronę główną...
•••••••••• •••••••••• •••••••••• •••••••••• •••••••••• •••••••••• ••
Zresztą zobacz, że nawet sam w swoim wyjaśnieniu zapisałeś "węży" małą literą. Moje Węże są bez żadnej wątpliwości pisane z wielkiej.
No a tak?
Rodzic wszystkich "Węży"
"Wężami" nie są ludzie, zwierzęta, diabły, demony ani potwory. Również "rodzicem" nie jest człowiek, zwierzę, szatan/diabeł, demon czy inny potwór.
Ale przecież w zagadce nie chodzi o węże. Tylko o "Węże". Ile razy mam powtarzać. Wiem, że z desperacji próbujecie to ignorować, bo nic Wam nie przychodzi do głowy, ale jeśli nie będziecie mieć cały czas przed oczami zastrzeżenia, że to "Węże", to na pewno nie odgadniecie. Musicie odgadnąć, co to są "Węże" - inaczej nie ruszycie.
Te "Węże" mają jednego konkretnego rodzica. Nie są bękartami z seksu grupowego. Spróbuj zajrzeć im w metrykę.
Zupełnie nie wiem skąd ten pomysł, ale absolutnie nie.
Adamus był już o włos od poprawnej odpowiedzi.
wiem, czytałem, ale sobie strzelam, skojarzyłem z wężem w kieszeni i Oscarem, który jakoś mi się ze Sknerą Moliera skojarzył
O, wróciłeś! Nie, ale napieraj, za odkrycie co to są "Węże" należy Ci się wygrana. Już byłeś tak blisko. "Wyjazd..." to pierwszy film nagrodzony Wężami, więc nie może być ich rodzicem, prawda?
Podsumujmy...
Rodzic wszystkich "Węży"
Zweistein: "Węże - nagrody filmowe dla najgorszych filmów... :)"
(Pierwszy odgadł to Adamus - brawo)
"Rodzicem" nie jest człowiek, zwierzę, szatan/diabeł, demon czy inny potwór.
Moje podpowiedzi z komci:
Szukany tytuł jest rodzicem wyłącznie "Węży". Innych "gatunków" nie. Więc nie "Oscar".
Te "Węże" mają jednego konkretnego rodzica. Nie są bękartami z seksu grupowego. Spróbuj zajrzeć im w metrykę.
W metrykę, ale nie na rok urodzenia, tylko nazwisko tego rodzica. ALE: "Rodzicem" nie jest człowiek, zwierzę, szatan/diabeł, demon czy inny potwór.
"Malina"? - To bardziej matka chrzestna. Przecież nie po niej "Węże" mają nazwisko.
"Pan krytyk" ? - Ale to nie są "Krytyki" tylko "Węże". No i: "Rodzicem" nie jest człowiek, zwierzę, szatan/diabeł, demon czy inny potwór.
Podsumowanie podsumowania:
Sprawdźcie metrykę. Po kim "Węże" mają nazwisko?
Oczywiście ani "metryki" ani "nazwiska" nie należy traktować dosłownie, no bo przecież "Węże" nie są człowiekiem, prawda?
Nie. Po rodzicu.
Jeśli się nie wie, kim był rodzic, bo się nie zna dobrze Węży, to trzeba poszukać metryki i tam sprawdzić.
Metryka to inaczej akt urodzenia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Metryka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akt_urodzenia
Oczywiście. Brawo!
Wiedziałeś i wystarczył trop z "nazwiskiem" czy dokopałeś się do "metryki" czyli wyguglałeś informację o genezie nazwy?