The CW robi to, czego jak na razie nie jest w stanie dokonać w kinach Warner Bros., a mianowicie buduje spójne DC Universe. Początkiem był serial
"Arrow", teraz dojdzie do niego
"Flash". Za nowy serial odpowiedzą twórcy sukcesu
"Arrow" –
Greg Berlanti,
Andrew Kreisberg i
Geoff Johns.
Bohaterem serialu będzie Barry Allen. Był to drugi Flash, który w latach 90. doczekał się już swojego aktorskiego serialu (choć tamta postać była bardziej mieszanką różnych wersji Flasha). Barry pojawił się na łamach komiksów DC w 1956 roku. Był naukowcem pracującym dla policji znanym głównie ze swego flegmatycznego usposobienia. Pewnej nocy doszło w laboratorium do wypadku. Piorun trafił w naczynia z chemikaliami, które oblały Barry'ego. To doprowadziło do mutacji w jego organizmie, dając mu zdolność do poruszania się z niezwykłą szybkością.
Twórcy
"Arrow" i
"Flash" zapowiadają, że zaprezentują historię Barry'ego od początku. Postać zostanie po raz pierwszy pokazana widzom w ósmym odcinku drugiego sezonu
"Arrow". Będzie tam zwyczajnym facetem, bez żadnych supermocy. Twórcy zapowiadają, że chcą uczynić z niego postać jak najbardziej realistyczną i prawdziwą, zanim wywrócą jego życie do góry nogami. Barry pojawi się później jeszcze w dwóch odcinkach: 9 i 20. Ten ostatni będzie chyba przełomowy, skoro ma go wyreżyserować sam
Geoff Johns, a cała trójka twórców serialu odpowie za scenariusz.
Niestety The CW ma też złą wiadomość dla fanów DC Comics.
"Amazon", planowany serial o Wonder Woman, na razie nie powstanie. Stacja nie jest zadowolona z otrzymanego scenariusza i postanowiono, że prace nad bohaterką i jej historią trzeba rozpocząć od nowa.