Rozpoczynający się dziś 10. Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej Kamera Akcja to nie tylko doskonała okazja do tego, by w doborowym towarzystwie porozmawiać o kinie, wziąć udział w panelach z filmowcami i pochylić się nad współczesną krytyką filmową. To również kilkadziesiąt pokazów filmowych, także premierowych, których nie możecie przegapić. Przed Wami dziesięć filmów na dziesięciolecie łódzkiej imprezy.
"Krew na betonie", reż. Craig S. Zahler Sekcja: Krytyczne premiery
Craig S. Zahler wie, jak nas zmasakrować. Najpierw udało mu się to w westerno-dramato-horroro-thrillerze
"Bone Tomahawk", w którym tytułowy rekwizyt był częścią jeżącej włosy na głowie kanibalskiej uczty. Później - w więziennym slasherze
"Blok 99", w którym niezwykle introwertyczny i autorefleksyjny bohater rozjechał gołymi pięściami dwa tuziny zbirów. Jesteśmy przekonani, że tytuł
"Krew na betonie" jest proroczy, gangsterskie klimaty to dla reżysera kolejny dzień w biurze, zaś duet
Mel Gibson-
Vince Vaughn zapewni nam mocne wrażenia.
"Nimic", reż.
Jorgos Lantimos Sekcja: Krytyczne premiery Twórcę
"Kła" i
"Faworyty" kochamy miłością bezgraniczną, więc na
"Nimic" również ostrzymy sobie zęby. To wprawdzie krótki metraż, ale jesteśmy przekonani, że facet powie nam więcej przez dwanaście minut niż wielu reżyserów w trzygodzinnym eposie.
"Podpalaczka", reż.
Mark L. Lester Sekcja: Inspiracje Stranger Things Zaadaptowana na ekran
"Podpalaczka" Stephena Kinga to trochę twór mityczny. Wszyscy wiedzą, że film powstał, że zagrała w nim
Drew Barrymore i że nie było szału. Niektórzy mają nawet coś na kształt, puenta niezamierzona, ciepłych wspomnień. Będzie to więc doskonała okazja do tego, by zweryfikować naszą wiedzę. Zwłaszcza, że plotki donoszą o powstającym dla studia Blumhouse remake'u, za który odpowiada
Fatih Akin. Jaramy się.
"Najlepsze lata", reż.
Jonah Hill Sekcja: Coming of Age
Widziałem już wystarczająco dużo filmów, by wiedzieć, że nie było lepszego czasu i miejsca na dojrzewanie niż Ameryka lat 90. Cola miała wówczas najsłodszy smak, raperzy smażyli najtłustsze bity, a Nintendo tworzyło najlepsze gry (SNES forever!). Debiutujący za kamerą Jonah Hill nie robi zbyt wiele, by zmienić tę optykę. Nie szkodzi – "Najlepsze lata", nawet jeśli utwierdzają nas w przekonaniu, że lepiej już było, są bezpretensjonalne jak pocztówka z wakacji i beztroskie jak przejażdżka na desce - pisał w swojej recenzji Michał Walkiewicz. A my mu wierzymy, bo kocha
Jonah Hilla, Nintendo i lata 90.
"Chłopczyca", reż.
Celine Sciamma Sekcja: Coming of Age Choć wielu neofitom francuskiego kina trudno będzie w to uwierzyć,
Celine Sciamma namalowała nie tylko
"Portret kobiety w ogniu", ale też wiele innych portretów dojrzewania, seksualności oraz tożsamości płciowej. W świetnej
"Chłopczycy" podglądamy, jak w ogniu rasowych i genderowych napięć wykuwa się charakter dziesięcioletniej Laure - dziewczynki, która po przeprowadzce na nowe osiedle zaczyna udawać chłopca. Dobra rzecz.
"Late Shift", reż.
Tobias Weber Sekcja: Kino interaktywne Opinie dotyczące interaktywnej gry Tobiasa Webera są, mówiąc delikatnie, skrajne. Niemniej jednak warto pochylić się nad tym dziwacznym tworem - choćby po to, by nie stracić kontaktu z rzeczywistością, w której AR i VR zagarniają coraz większą popkulturową przestrzeń.
"It's Alive 3: Island of The Alive", reż.
Larry Cohen Sekcja: VHS Hell Live Kiedy obraz mówi więcej niż tysiąc znaków...
"Wilkołak", reż .
Adrian Panek Sekcja: Nowe Kino Polskie
Oddajmy głos Klarze Cykorz:
Tytułowy wilkołak to nie tylko porzucone przez Niemców psy, maszyny do zabijania, nazistowskie ludzko-wilczurze hybrydy. To także same dzieci, przesiąknięte ekstremalną przemocą. Ta przemoc odkłada się w ciele, i to nie tylko pod postacią sińców, strupów, rozdrapywanych tatuaży i niemoty najmłodszej dziewczynki. W otwierającej film sekwencji na terenie lagru, dzieci udają psy, kładąc się i podrywając na przemian do niemieckich komend, w upiornej, nerwicowej, a może transowej choreografii. Kilka scen później w wybuchu zbiorowej agresji całą chmarą zadepczą szczura w ogrodzie. No więc jeśli chcecie się aż tak dobrze bawić na polskim filmie, zapraszamy! A mówiąc serio, nie mamy dziś na rodzimym poletku lepszego post-horroru. "Kod nieznany", reż.
Michael Haneke Sekcja: Pokazy specjalne Wczesny
Michael Haneke, podobnie jak późny
Michael Haneke, zajmuje się głównie katalogiem obsesji
Michaela Haneke: komunikacyjną aporią, rozpadem Europy, naturą podglądactwa. I robi to w takim stylu, że ręce same składają się do oklasków. Jeśli nie widzieliście, nadrabiajcie w pierwszej kolejności. Jeśli widzieliście, obejrzyjcie dla kinofilskiej frajdy.
"W kręgu zła", reż.
Jean Pierre-Melville Sekcja: Klasyka krytyka A skoro już przy klasyce jesteśmy, oddajcie hołd człowiekowi, który doczekał się nie tylko jakiegoś miliona epigonów, ale też wychował całe pokolenie filozofów z ciężką ręką i miękkim sercem. Wspaniałe i impregnowane na upływ czasu
"W kręgu zła" Melville'a z
Alainem Delonem to wciąż kapitalny przykład kryminału z podwójnym, a nawet potrójnym dnem. Przepiękne zdjęcia, gęsty noirowy klimat oraz kapitalny scenariusz składają się na wzorcowe kino gatunku z (zrealizowanymi) ambicjami.