Wszystko wskazuje na to, że szefowie Warner Bros. Discovery doszli do wniosku, że strata wizerunkowa jest gorsza od szybkiego wykazania się gospodarnością przed akcjonariuszami. Jak donosi portal Puck, film "Coyote vs. Acme" nie jest już skasowany.
"Coyote vs. Acme" to połączenie gry aktorskiej z komputerową animacją. Film został pierwotnie zlecony do realizacji przez HBO Max. Potem jednak zdecydowano, że trafi do kin. Film jest w pełni gotowy (miał trafić do kin latem, ale potem w jego miejsce Warner wprowadził "Barbie").
Dlaczego gotowy film nigdy nie ujrzy światła dziennego? Decyzja została ogłoszona kilka dni po zaprezentowaniu przez Warner Bros. Discovery sprawozdania za trzeci kwartał. Zaprezentowane w nim dane zostały źle przyjęte przez Wall Street i akcje spółki poleciały gwałtownie w dół.
WBD szuka więc dalszych oszczędności. Produkcja "Coyote vs. Acme" pochłonęła 72 miliony dolarów. Jak donosi Deadline, studio woli skasować film i uzyska odpis podatkowy w wysokości 30 milionów dolarów, niż próbować go wypuścić lub też odsprzedać innemu dystrybutorowi (a chętni podobno byli).
Decyzja WBD została z oburzeniem przyjęta w świecie filmowców. Reżyser co prawda miarkował słowa, bo współpracuje z wytwórnią przy innym projekcie. Inne osoby, które związane były z "Coyote vs. Acme" nie miały takich oporów i oskarżyły koncern o niszczenie kina.
Portal Puck twierdzi, że w weekend szefowie działu filmowego Warnera Mike De Luca i Pam Abdy oraz nowy szef działu animacji Bill Damaschke spotkali się i wspólnie zdecydowali, że wystawią film na sprzedaż.
O ile w przypadku "Batgirl" kasacja nastąpiła po informacjach o tym, że surówka była źle oceniania w wytwórni, o tyle tego samego nie można powiedzieć o "Coyote vs. Acme". Są szczęśliwcy, którzy ten film widzieli na pokazach testowych. Ich wynik był więcej niż optymistyczny. Oceny - co potwierdził sam reżyser - były dużo lepsze od tego, jaki uzyskują zazwyczaj familijne produkcje Warnera.
Fabuła filmu "Coyote vs. Acme" inspirowana jest postaciami Kojota i Strusia Pędziwiatra oraz satyrycznym artykułem Ian Frazier opublikowanym w 1990 roku w magazynie "The New Yorker".
Miała to być historia Kojota, który ma dość, że produkty Acme, z których korzysta, by schwytać Strusia Pędziwiatra, zawsze go zawodzą. Postanawia więc zatrudnić prawnika i zaskarżyć potężną korporację.
W roli prawnika wystąpił Will Forte. Szefa Acme zagrał John Cena. Jednym ze współscenarzystów był nowy szef DC James Gunn, który z Ceną pracował już chociażby przy serialu "Peacemaker".
"Coyote vs. Acme" - dlaczego Warner chciał wyrzucić film do kosza?
"Coyote vs. Acme" to połączenie gry aktorskiej z komputerową animacją. Film został pierwotnie zlecony do realizacji przez HBO Max. Potem jednak zdecydowano, że trafi do kin. Film jest w pełni gotowy (miał trafić do kin latem, ale potem w jego miejsce Warner wprowadził "Barbie").
Dlaczego gotowy film nigdy nie ujrzy światła dziennego? Decyzja została ogłoszona kilka dni po zaprezentowaniu przez Warner Bros. Discovery sprawozdania za trzeci kwartał. Zaprezentowane w nim dane zostały źle przyjęte przez Wall Street i akcje spółki poleciały gwałtownie w dół.
WBD szuka więc dalszych oszczędności. Produkcja "Coyote vs. Acme" pochłonęła 72 miliony dolarów. Jak donosi Deadline, studio woli skasować film i uzyska odpis podatkowy w wysokości 30 milionów dolarów, niż próbować go wypuścić lub też odsprzedać innemu dystrybutorowi (a chętni podobno byli).
Decyzja WBD została z oburzeniem przyjęta w świecie filmowców. Reżyser co prawda miarkował słowa, bo współpracuje z wytwórnią przy innym projekcie. Inne osoby, które związane były z "Coyote vs. Acme" nie miały takich oporów i oskarżyły koncern o niszczenie kina.
Portal Puck twierdzi, że w weekend szefowie działu filmowego Warnera Mike De Luca i Pam Abdy oraz nowy szef działu animacji Bill Damaschke spotkali się i wspólnie zdecydowali, że wystawią film na sprzedaż.
"Coyote vs. Acme" to familijna petarda?
O ile w przypadku "Batgirl" kasacja nastąpiła po informacjach o tym, że surówka była źle oceniania w wytwórni, o tyle tego samego nie można powiedzieć o "Coyote vs. Acme". Są szczęśliwcy, którzy ten film widzieli na pokazach testowych. Ich wynik był więcej niż optymistyczny. Oceny - co potwierdził sam reżyser - były dużo lepsze od tego, jaki uzyskują zazwyczaj familijne produkcje Warnera.
Fabuła filmu "Coyote vs. Acme" inspirowana jest postaciami Kojota i Strusia Pędziwiatra oraz satyrycznym artykułem Ian Frazier opublikowanym w 1990 roku w magazynie "The New Yorker".
Miała to być historia Kojota, który ma dość, że produkty Acme, z których korzysta, by schwytać Strusia Pędziwiatra, zawsze go zawodzą. Postanawia więc zatrudnić prawnika i zaskarżyć potężną korporację.
W roli prawnika wystąpił Will Forte. Szefa Acme zagrał John Cena. Jednym ze współscenarzystów był nowy szef DC James Gunn, który z Ceną pracował już chociażby przy serialu "Peacemaker".
Zwiastun serialu "Peacmaker"
powiązane artykuły Coyote vs. Acme
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
