Warner Bros. ma problem z filmem
"Mroczny rycerz powstaje". Choć pokazywany w Imaksach jego prolog zbiera pozytywne opinie, to widzowie mają problem ze zrozumieniem ekranowego złoczyńcy, Bane'a.
Jeden z fanów napisał:
Prolog był znakomity, zwłaszcza, gdy Bane powiedział mający szansę stać się wkrótce klasykiem tekst: Mmrbl ffrmrff hmrbblfmm. Wszystkiemu winna jest maska, którą czarny charakter (
Tom Hardy) nosi przez cały film. Zagłusza i zniekształca ona zdania wypowiadane przez bohatera.
W obawie o wyniki finansowe filmu, wytwórnia poprosiła reżysera
Christophera Nolana o poprawki. Posiadający silną pozycją w Hollywood filmowiec zapowiedział, że delikatnie zmieni dźwięk, ale nie zamierza opracowywać go od nowa.
A jak było z Wami? Zrozumieliście Bane'a?