Wczoraj pisaliśmy o tym, że jedna z fanek twórczości
Tolkiena i ekranizacji
Petera Jacksona oskarżyła reżysera o rasizm. Jej zarzutów wobec osób przeprowadzających castingi, że wymagają oni od kandydatów do roli hobbitów jasnej cery, nikt z Was nie wziął na poważnie. Tymczasem publikacja listu kobiety w gazecie pociągnęła za sobą poważne konsekwencje - dyrektor castingu został zwolniony.
Rzecznik prasowy
Jacksona podał do wiadomości, że nikt nie wydał oficjalnego polecenia, by osoby wcialające się w hobbitów posiadały bladą cerę i jeśli ktokolwiek wymagał tego od osób na przesłuchaniu, robił to na własną rękę. Dyrektor castingu zaprzeczył, jakoby to polecenie wyszło od niego.