Jak się okazuje, talent najbardziej cynicznego i jednocześnie najbardziej uwielbianego doktora w historii seriali medycznych, czyli samego
Hugh Lauriego nie ogranicza się wyłącznie do wygłaszania nieprawdopodobnie skompliokowanych diagnoz. Aktor zapowiedział, że jesienią do sklepów trafi jego album z muzyką bluesową. Aktulanie trwają do niej nagrania.
Laurie nie kryje przed dziennikarzami swojego entuzjazmu i, jak sam mówi, jest wręcz upojony z ekscytacji, ponieważ po podpisaniu umowy z Warner Music Entertainment może pracować z cenionym producentem muzycznym
Joe Henrym. Aktor zapewnia także, że choć muzyczne ambicje wielu gwiazd filmowych to dość częsty schemat, jego fani na tym z pewnością nie ucierpią.
Jesteście ciekawi, jak taki zimny gość będzie śpiewał bluesa?