Indianie oskarżają twórców "Out of the Furnace" o zniesławienie i straty moralne

"Out of the Furnace" weszło w grudniu do amerykańskich kin i przemknęło przez ekrany bez większego echa. Teraz jednak może to się zmienić, a wszystko za sprawą 17 członków plemienia Ramapough, którzy poczuli się obrażenie tym, co w filmie zobaczyli.


Akcja "Out of the Furnace" rozgrywa się w górach Ramapo w północnym New Jersey, rejonie zamieszkałym przez Ramapough. Jednym z głównych bohaterów (i drani) jest Harlan DeGroat. Jego rodzina określana jest jako efekt chowu wsobnego, przypisywane im są też inne wynaturzenia. Inny bohater, również ukazany w niezbyt miłym świetle, ma na nazwisko Van Dunk.

Twórcy filmu w żadnym momencie nie określają tych bohaterów jako Indian. Jednak Ramapough i tak poczuli się dotknięci, ponieważ nazwiska DeGroat i Van Dunk są wśród nich dość popularne. Uznali więc, że film jest formą zniesławienia, w pozwie wymieniają też liczne straty moralne, jakich ponoć doznali w związku z pojawieniem się filmu w kinach (pomimo faktu, że mało kto go widział). Domagają się więc finansowego zadośćuczynienia.