Josh Trank robi wszystko, by nigdy więcej nie dostać pracy w Hollywood
Deadline / / 07-08-2015 09:47
Po tym jak Simon Kinberg zrobił mu czarny PR i doprowadził do usunięcia go ze stanowiska filmu spin-offu "Gwiezdnych wojen", Josh Trank chyba stracił nadzieję na to, że jeszcze kiedyś będzie pracował dla wielkiej hollywoodzkiej wytwórni. Reżyser bowiem wykazuje się całkowitym brakiem instynktu przetrwania, czego dowodem jest jego reakcja na recenzje "Fantastycznej Czwórki".
Film zbiera dość słabe recenzje za Oceanem, co Tranka mocno zabolało. Ale jednocześnie nie przyjmuje do siebie krytyki. Na Twitterze stwierdził, że "Fantastyczna Czwórka", którą zobaczymy w kinie nie jest jego filmem. Trank twierdzi, że rok temu miał już gotową "doskonałą" wersję komiksowego widowiska. Ta wersja miała jednak zostać odrzucona przez 20th Century Fox i zapewne nigdy nie ujrzy światła dziennego.
W otoczeniu Tranka musi być chociaż jedna myśląca osoba, która najwyraźniej uświadomiła mu, że wpisem na Twitterze dokonuje swojego hollywoodzkiego samobójstwa. Wkrótce bowiem po publikacji wpisu Trank go skasował. Niestety było już za późno. Wszyscy zdążyli go już przeczytać.
Przypadek Tranka nie jest odosobniony. Spora część reżyserów o własnym spojrzeniu na kino boleśnie przekonała się, czym jest praca dla globalnych koncernów medialnych. Nawet Joss Whedon po premierze "Avengers: Czasu Ultrona" nie krył się z frustracją, jaką czuł w stosunku do Marvel Studios, choć wyrażał ją w bardziej dyplomatyczny sposób.
Film zbiera dość słabe recenzje za Oceanem, co Tranka mocno zabolało. Ale jednocześnie nie przyjmuje do siebie krytyki. Na Twitterze stwierdził, że "Fantastyczna Czwórka", którą zobaczymy w kinie nie jest jego filmem. Trank twierdzi, że rok temu miał już gotową "doskonałą" wersję komiksowego widowiska. Ta wersja miała jednak zostać odrzucona przez 20th Century Fox i zapewne nigdy nie ujrzy światła dziennego.
W otoczeniu Tranka musi być chociaż jedna myśląca osoba, która najwyraźniej uświadomiła mu, że wpisem na Twitterze dokonuje swojego hollywoodzkiego samobójstwa. Wkrótce bowiem po publikacji wpisu Trank go skasował. Niestety było już za późno. Wszyscy zdążyli go już przeczytać.
Przypadek Tranka nie jest odosobniony. Spora część reżyserów o własnym spojrzeniu na kino boleśnie przekonała się, czym jest praca dla globalnych koncernów medialnych. Nawet Joss Whedon po premierze "Avengers: Czasu Ultrona" nie krył się z frustracją, jaką czuł w stosunku do Marvel Studios, choć wyrażał ją w bardziej dyplomatyczny sposób.
powiązane artykuły Josh Trank
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
