Przez długi czas mówiło się, że szykowany przez Sony i Marvela reboot
"Spider-Mana" wyreżyseruje
Drew Goddard. Wygląda jednak na to, że twórca
"Domu w głębi lasu" nie jest już brany pod uwagę przez wytwórnię.
Portal Deadline ujawnił, że szansę na posadę mają:
Jonathan Levine (
"Wiecznie żywy"),
Ted Melfi (
"Mów mi Vincent"),
Jason Moore (
"Pitch Perfect"),
John Francis Daley i
Jonathan M. Goldstein (reboot
"W krzywym zwierciadle") oraz
Jared Hess (
"Napoleon Wybuchowiec"). Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta do końca następnego tygodnia.
Nowy
"Spider-Man" ma być opowieścią o dorastaniu utrzymaną w duchu komedii
Johna Hughesa (
"Klub winowajców", "Wolny dzień Ferrisa Buellera"). Oczywiście młodzieńcze rozterki zostaną wzbogacone o napakowane efektami specjalnymi kino akcji.
Podobno kandydatem numer jeden do zagrania człowieka-pająka jest
Asa Butterfield (
"Gra Endera"). Jego bohater pojawi się po raz pierwszy w
"Captain America: Civil War" (premiera: 6 maja 2016). Z kolei solowy film o jego przygodach trafi do kin 28 lipca 2017 roku.