Choć szczegóły fabuły
"Gwiezdnych wojen: Przebudzenia mocy" wciąż pozostają niejasne, to po pojawieniu się pierwszego teasera emocje zdecydowanie opadły i uwaga widzów skierowała się ku mniej określonym projektem. A jednym z nich jest
pierwszy spin-off, który trafi do kin w grudniu 2016 roku.
Oficjalnie wiemy o nim jedynie tyle, że wyreżyseruje go
Gareth Edwards, autor nowego
"Godzilli". Teraz jednak w sieci pojawiają się doniesienia, ponoć z wiarygodnego źródła, że jedną z gwiazd filmu ma być
Aaron Paul. Sam film ma zaś skoncentrować się na postaci Hana Solo, jednak Paul nie będzie go grał.
Paul, gwiazda
"Need for Speed", brał niedawno udział w publicznym czytaniu scenariusza
"Imperium kontratakuje" zorganizowanego przez
Jasona Reitmana. Czytał rolę Luke'a Skywalkera (rolę Hana Solo czytała
Ellen Page).
O tym, że młody Han Solo może być bohaterem spin-offu
"Gwiezdnych wojen", mówiło się w sieci już od dawna. Jednak do tej pory najpopularniejsze były plotki sugerujące, że poświęcony mu zostanie
drugi spin-off, którego reżyserem jest
Josh Trank. Wcześniej spekulowano, że pierwszy film może być związany z postacią Boba Fetty lub Chewbacci. Według innych, miała to być opowieść o tym, jak wykradziono plany Gwiazdy Śmierci.
Zdjęcia do pierwszego spin-offu mają rozpocząć się w Pinewood Studios, gdy tylko zwolni miejsce ekipa
"Spectre".