Paul Greengrass (
"Green Zone") łatwo nie zapomina o filmach, które chciał kiedyś zrobić. Jednym z nich jest
"Memphis", którego realizacja została wstrzymana w 2011 roku. Teraz
Greengrass robi wszystko, by mógł obraz o ostatnich dniach życia Martina Luthera Kinga Jr. nakręcić w przyszłym roku.
Przypomnijmy, iż Universal Pictures wycofało wsparcie dla projektu na krótko przed rozpoczęciem zdjęć. Studio obawiają się, że koszty się nie zwrócą, a także protestów w zawiązku z kontrowersyjnymi wątkami zawartymi w scenariuszu. Teraz ponoć obrazem zainteresowana jest wytwórnia Wild Bunch.
Martin Luther King, Jr. od 1954 był pastorem zboru baptystycznego w Montgomery w Alabamie. Przez rok (1955-1956) King przewodził bojkotowi autobusów miejskich w celu zniesienia segregacji rasowej. Stosował taktykę biernego oporu. Po wystąpieniach w Birmingham w Alabamie w 1963 roku sprowokował zaangażowanie się administracji J.F. Kennedy'ego w obronie praw obywatelskich Murzynów. W tym samym roku poprowadził Marsz na Waszyngton. W roku następnym otrzymał pokojową nagrodę Nobla. W 1966 roku podjął nieudaną próbę likwidacji slumsów w Chicago. Był przeciwnikiem wojny w Wietnamie.