Peryskop w salonie, czyli projektory jak w "Star Wars"

Informacja sponsorowana /
https://www.filmweb.pl/news/Peryskop+w+salonie%2C+czyli+projektory+jak+w+%22Star+Wars%22-150517
Peryskop w salonie, czyli projektory jak w "Star Wars"
Peryskop to system luster łączonych tak, aby można było widzieć zza rogu budynku, przeszkód terenowych, a nawet spod wody - samemu pozostając w bezpiecznym ukryciu. Jego historia liczy grubo ponad 3 stulecia, ale jak każdy genialnie prosty wynalazek znajduje cały czas nowe, współczesne zastosowania. A jedno z nich szczególnie ucieszy pasjonatów kina! 

I nie chodzi tu o kolejny seans genialnego filmu "Okręt" (Das Boot) Petersena czy „Polowania na Czerwony Październik”. Otóż opisany po raz pierwszy przez gdańskiego astronoma Jana Heweliusza w 1647 r peryskop jest „patentem”, dzięki któremu w naszych salonach coraz częściej goszczą projektory ultrakrótkiego rzutu do kina domowego. 



Projekcja UST, czyli właściwie co?



W tradycyjnych projektorach, światło z lampy lub lasera przechodziło przez soczewki by trafić na ekran – wszystkie te elementy znajdują się w jednej linii a samo urządzenie umieszczone jest zazwyczaj kilka metrów od ekranu. W kinach, aulach, willach – działa to super! Sęk jednak w tym, że są też i inne przestrzenie – np. pokój w bloku, gdzie nie zawsze jest możliwość “odsunięcia” standardowego sprzętu na potrzebny dystans. Dodatkowo, przy wykorzystaniu projektorów w edukacji czy biznesie, obraz często przesłaniany jest cieniem rzucanym na ekran przez prowadzącego, co sprawia, że cały przekaz nie jest aż tak łatwo przyswajalny, jak wynikałoby z wielkiego formatu. 

Odpowiedzią na to była opracowana przez najlepsze firmy w branży, takie jak Epson, LG czy Sony technologia ultrakrótkiego rzutu. Modele UST (ang. ultra-short-throw) - podobnie jak peryskop - wykorzystują zaawansowane systemy luster i optyki znajdujących się w obudowie, tak by wyświetlić wielki obraz przy minimalnym dystansie między projektorami, a ekranem. 



Z konferencyjnych sal do salonów



Urządzenia tej klasy pojawiły się w sprzedaży na początku lat dwutysięcznych – ale do niedawna spotkać je można było główne w klasach i salach konferencyjnych, jednak dziś możliwość uzyskania świetnego i jasnego obrazu, przy umieszczeniu projektora tuż przy ścianie, sprawdza się także w domach i mieszkaniach. Padający na ścianę czy ekran obraz wychodzi z potężnej soczewki niemal pionowo – coś tak jak hologramy księżniczki Lei czy Obi-Wana w "Nowej Nadziei". 

Instalacja zwykłego projektora w pokoju pełnym ludzi, światła i mebli zakupionych zanim pomyśleliśmy o tym, żeby postawić na projekcję, jest nie lada wyzwaniem. Urządzenie będzie musiało być ustawione w odpowiedniej odległości - w praktyce oznacza okolice miejsca, gdzie wolelibyście się sami znajdować z piwem, popcornem czy pizzą w ręku. Zważywszy na szum wentylatora i ciepło z układów chłodzenia, nie będzie już tam aż tak komfortowo.  

Dlatego kusząca jest alternatywa w postaci gustownej obudowy, zawierającej projektor UST umieszczonej na szafce przy ścianie - z dala od miejsc, gdzie się chodzi lub siedzi. Tym bardziej, że ich ceny spadają i obecnie są jak najbardziej porównywalne z telewizorem czy zestawem składającym się ze standardowego projektora i głośników.  



Projektor do filmów czy... centrum rozrywki?



W tym drugim przypadku oszczędność generuje fakt, że nowoczesne rozwiązania UST często mają wbudowane moduły audio. Znajdziemy go np. w Epson Laser TV EH-LS300, który ma wbudowany wyśmienity soundsystem 2.1 od Yamaha. Dodając do tego rozdzielczość Full HD i przekątną do 120” otrzymujemy naprawdę dobre rozwiązanie.
 
Głównym atutem zrównującym go z telewizorami pod względem przyjazności korzystania jest wbudowany system Android TV, co zapewnia dostęp do tysięcy filmów i seriali na HBO, Netflixie i innych serwisach z filmami. Możliwość korzystania z asystenta Google - także głosowo - ułatwia dostęp do rozrywki, a przy pomocy przystawki Chromecast model ten może wyświetlać obraz z aplikacji uruchomianych na telefonach, urządzeniach mobilnych czy komputerach.

Dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych (czarnym i białym) sprzęt prezentuje na ekranie czy ścianie obrazy z jasnością 3600 lumenów w technologii 3LCD (“świeci” w niej nie tylko biel, ale też wszystkie składowe barwy RGB). Kontrast na poziomie 2 500 000:1 oraz funkcja Detail Enhancement i tryb koloru dostosowujący jasność obrazu do otoczenia gwarantują, że oglądaniem filmów i rozrywką można komfortowo cieszyć się także za dnia. 

Sercem Epson Laser TV EH-LS300 jest laserowe źródło światła – co gwarantuje nie tylko wspomnianą jasność, ale też długowieczność sięgająca 10 lat codziennego korzystania. To trwałe rozwiązanie objęte jest 5 latami gwarancji. Dwa wejścia HDMI (w tym jedno ARC) zapewniają również łatwy dostęp do rozrywki, umożliwiając podłączenie np. konsol do gier. Tu warto podkreślić, że granie na tak dużym ekranie wyzwala naprawdę dużo emocji i radości, a niskie opóźnienie (poniżej 20 ms) pozwala komfortowa grać także w bardziej wymagające tytuły. 

A jeśli akurat nie mamy ochoty na siedzenie przed ekranem, po wyłączeniu obrazu projektor zamieni się w sprzęt grający, z głośników którego sączyć się może nasza ulubiona muzyka.  
 
Co więcej, są one umieszczone w części obudowy, która jest skierowana do pokoju, dlatego ich dźwięk (tak podczas oglądania filmów, grania, jak i słuchania) jest bardziej klarowny niż bezpośredni dźwięk pochodzący z telewizorów, których głośniki są często umieszczane za ekranem.  

 

Jeszcze piękniej, jeszcze jaśniej...


Dla pasjonatów obrazu Epson ma także propozycję jeszcze lepszą. Najnowszy Epson Laser TV EH-LS800 przy zachowaniu wszystkich zalet poprzednika (technologia laserowa, Android TV, gwarancja itp.) zapewnia obraz w rozdzielczości 4K i przekątnej aż do 150 cali!  

Model ten wyposażony jest w specjalny procesor przetwarzania obrazu wspomagający go zestaw funkcji, takich jak PRO-UHD, HDR 10 czy interpolacja klatek. W połączeniu z jeszcze wyższą jasnością (4 tys. lm.), nasyceniem i kontrastem – efekt zadowoli nawet wybrednych kinomaniaków.  

Łatwiejsza jest też konfiguracja - przy pierwszej instalacji korzystając z kodu QR wyświetlanego przez projektor, można pobrać na smartfon aplikację Epson Setting Assistant, która w przyjazny sposób automatyzuje i ułatwia instalację w danym pomieszczeniu.  

A jeśli chcielibyście maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie dają laserowe projektory ultrakrótkiego rzutu, jest jeszcze jedna opcja, którą warto rozważyć. To tworzone pod kątem współpracy z nimi ekrany ALR (ang. Ambient Light Rejecting), dodatkowo eliminujące światło otoczenia. Choć na pierwszy rzut oka wyglądają jak standardowe (może trochę nieco ciemniejsze), ich struktura oglądana w powiększeniu przypomina linie składające się z mikroskopijnych stożków. Ich uformowanie sprawia, że odbijają tylko światło padające z projektora umieszczone go przy ekranie, podczas cała reszta – lampy, promienie słońca za oknem - jest skutecznie rozpraszana. Projektory UST często oferowane są w promocjach w zestawie z takim wyposażeniem - planując zakup warto o tym pamiętać.  

Czy zatem modele UST sprawdzą się w każdym zastosowaniu? Teoretycznie... tak, ale jak wszystko, mają też swoje ograniczenia. Są dość duże - w końcu optyka eliminująca kilka metrów rzutu musi się gdzieś podziać, i aby osiągnąć maksymalny obraz powinny stać w dokładnie określonym miejscu. W przypadku konieczności częstych zmian miejsca przeznaczenia (nawet w obrębie tego samego domu), potrzeby zabierania sprzętu w delegacje czy do znajomych lepiej sprawdzą się projektory mobilne. I to o nich napiszemy niebawem. 
Informacja sponsorowana

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones