Reżyser filmów o Ant-Manie i Osie
Peyton Reed ujawnił, że na początku XXI wieku chciał nakręcić ekranizację
"Fantastycznej Czwórki".
Swoją wersję przygód Mr. Fantastica i spółki opisuje jako
"Noc po ciężkim dniu" w świecie marvelowskich herosów. Akcja widowiska miała się rozgrywać w latach 60. Co ważne, film pomijałby opowieść o tym, w jaki sposób tytułowy zespół zyskał supermoce.
Ostatecznie wizje artystyczne
Reeda oraz wytwórni 20th Century Fox rozminęły się. Reżyser zaczął bowiem odnosić wrażenie, że studio planuje zrobić z
"Fantastycznej Czwórki" B-klasową produkcję. Dlatego zrezygnował ze stanowiska. Jego następca
Tim Story okazał się mniej wybredny –
nakręcony przez niego film zebrał fatalne recenzje, ale zarobił ponad 300 milionów dolarów.