Adam Wingard ma szansę zrobić to, co nie udało się
Shane'owi Blackowi i
Gusowi Van Santowi. Twórca dreszczowców
"Następny jesteś ty" i
"Gość" to nowy kandydat na stanowisko reżysera hollywoodzkiej adaptacji
"Notatnika śmierci".
Bohaterem kultowej mangi wydawanej w latach 2003-2006 jest nastolatek Light Yagami, którego nudne i nieciekawe życie zmienia się w dniu, kiedy znajduje tajemniczy notatnik - narzędzie boga śmierci, pozwalające na zabicie każdej osoby, której nazwisko zapisane zostało w notatniku. Yagami postanawia wykorzystać tę moc, by uczynić świat lepszym i zaczyna oczyszczać go ze zła. Po kolei w tajemniczych okolicznościach giną groźni przestępcy. Media zaczynają masowo pisać o mordercy dokonującym czystki w gangsterskim świecie. Sprawę tajemniczych zbrodni bada policyjny detektyw - L.
W Japonii obok kultowej mangi powstały filmy kinowe, serial i gra wideo. Warner Bros. od lat próbuje doprowadzić do realizacji amerykańskiej wersji. Do tej pory to się jednak nie udało.
Autorem ostatniej wersji scenariusza
"Death Note" jest
Jeremy Slater (
"Fantastyczna Czwórka").